w jaki zwykła krytyka literacka i artystyczna wyjaśnia przyczyny tych lub innych przejawów w twórczości artystycznej.
Szczególny urok miała teorya wpływów środowiska dla ludzi, którzy musieli walczyć — z akademicznym klasycyzmem i mogli mu przeciwstawić tylko siebie, swoje jednostkowe, osobiste porywy i potrzeby. Teorya środowiska, dając naukowe i na tak szerokich podstawach oparte dowody konieczności istnienia w każdym czasie innej sztuki, stawała się potężnym sprzymierzeńcem w walce z niewolą raz na zawsze ustalonych prawideł twórczości, z drugiej zaś strony, stawała się rozstrzygającym czynnikiem wewnętrznych, myślowych walk artystów, którzy szukali teoretycznego uświadomienia i usprawiedliwienia siebie. Człowiek wieku dziewiętnastego dostawał prawo istnienia takie same, jak ci, którzy tworzyli kiedyś i w imię których usiłowano go zabić. l prawo to, w dodatku, było sformułowane w tak świetny, porywający sposób, jak to uczynił Hipolit Taine, który siłę swoich dowodów historycznych potęgował niezrównanym stylem, przenoszącym myśl nad przepaściami sprzeczności, jak skrzydła potężnego ptaka.
Zdawałoby się, że, jeżeli gdzie, to w twórczości Matejki znajduje się potężne, nie dające się zachwiać — uzasadnienie teoryi środowiska. Urodzony w Krakowie, gdzie każda cegła muru, każdy kamień bruku mówi o przeszłości, gdzie głos jej zdaje się wołać z wież i krużganków, gdzie tragiczne i potężne widma dawnych czasów zdają się błądzić wśród współczesnego pospolitego tłumu w dzień biały, w Krakowie, gdzie, stoją najświetniejsze pomniki chwały i potęgi i najstraszniejsze świadectwa niewoli, gdzie najświętsze relikwie narodu można widzieć własnemi oczami i dotykać własnemi rękami, gdzie od progu kościoła, od bramy zamkowej na duszę ludzką rzuca się, po prostu,