Strona:Stanisław Witkiewicz-Matejko.djvu/044

Ta strona została przepisana.

świat polski, jako materyał surowy dla swojego dzieła, Matejko panował z zupełną pewnością nad całym tym materyałem archeologicznym, a dzięki sile ciągle żywego uczucia, które wydobywało z głębin jego duszy widzenia tego, co miał malować, Matejki obrazy nie stały się tablicami archeologicznych wzorów. Nawet tam, gdzie celem było właśnie to archeologiczne odtworzenie przeszłości, nawet w Ubiorach w Polsce, Matejko figurom, które kto inny traktuje jak manekiny do rozwieszania kostiumów, Matejko nadaje ogromny charakter, piętnuje je powagą, skupieniem smutkiem, wszystkiemi cechami, które stanowią najistotniejsze znamiona całej jego twórczości.
Jest on już w tej chwili człowiekiem całkowicie rozwiniętym, jego powaga ma w sobie coś groźnego, jego skupienie psychiczne zdaje się płynąć z niezliczonych lat wnikania w jedną ideę, a jego siła czynu, mając całą potęgę młodego, niepokonanego porywu, ma w sobie jednocześnie nie nużącą się trwałość wypróbowanego, zahartowanego bojownika, którego życie przeszło w nieustannym szturmie do twierdz myśli.
Matejko ma dwadzieścia pięć lat, kiedy maluje Skargę!
Ten człowiek nie marnuje życia! Idzie on do spełnienia swoich przeznaczeń, do osiągnięcia swoich celów, jak strzała, której w tej chwili nic nie jest w stanie wyrwać z kierunku jej lotu. Skargę maluje on w roku 1863, kiedy nad Polską, osią jego życia, treścią jego myśli, bólem i radością jego uczucia, szaleje burza krwawa, burza, w której Matejko, przyjrzawszy się obozowi po-