Strona:Stanisław Witkiewicz-Matejko.djvu/147

Ta strona została przepisana.

staje się teraz źródłem, z którego on czerpie możność dalszej nad obrazem pracy. Pamięć ta może być przygnieciona innemi wrażeniami, chwilowe wyczerpanie jej pod wpływem znużenia zdaje się ją usuwać całkowicie i bezpowrotnie, lecz uwaga i wola kojarzy rozmaite czynniki psychiczne, które ją dobywają na wierzch, stawiając przed wzrokiem świadomości napowrót pierwotny obraz. Ta to siła pozwala malarzom dokonywać olbrzymich dzieł, które wymagają niekiedy długich lat czasu, tą siła działał geniusz Michała Anioła, uwięziony pod sklepieniem Sykstyny — dzięki niej, mógł Matejko utrzymać się w tak niezachwianym stanie duszy aż do ostatniego pociągnięcia pędzla, malując Skargę lub Rejtana. Wogóle, bez tej siły, dla człowieka takiego, jakim on jest dzisiaj, niedostępnemby było dokonanie dzieła sztuki, działającej tak złożonymi pierwiastkami, jak malarstwo, nie możebnemby było skoordynowanie formy, światła, barwy w całość, będącą zupełnym wyrazem duszy twórcy.


∗             ∗

Forma w malarstwie ma dwa wymiary rzeczywiste, trzeci wytwarza się w wyobraźni widza przez wyzyskanie jego pamięci wrażeń wzrokowych i jego pojęć o przestrzeni, przy pomocy linii i perspektywy światła i barwy. Ściśle biorąc, malarstwo działa tylko płaskiemi plamami, których kształt i wielkość, ustosunkowane na płaszczyźnie płótna odpowiednio do tonów świetlnych i barwnych, powstających na rzeczywistych bryłach, dają obraz wypukłości i przestrzeni. Sylweta ludzkiej postaci, wypełniona plamami, odpowiada-