to w upadku, bo nowość ma urok, — i tracili wiarę. Biskupi jedni żyli ze sobą w niezgodzie, jak prymas Przerębski i Uchański z Padniewskim, drudzy starzy, niedołężni, małoczynni; ledwo kilku, jak Czarnkowski poznański i warmiński, Hozyusz, zastawiało się w swych dyecezyach o wiarę. Hozyusz zaś upominał gęstymi listami króla, iż ten znudzony, czytać ich już więcej nie chciał, a wreszcie 1560 r. podążył do Rzymu, do Piusa IV., aby go przecie do podjęcia zawieszonego soboru powszechnego nakłonić. Zatrudniony wojną i łowami król prawie trzy lata bawił na Litwie, znaglony nareszcie upominaniami senatu, zwołał sejm do Piotrkowa w listopadzie 1562, na którym heretyccy posłowie z marszałkiem, zuchwałym Rafałem Leszczyńskim na czele, rej wodzili i odkładaną od 1537, a drażliwą sprawę „egzekucyi praw“ podjęli na nowo, na to, aby do reszty obalić jurysdykcyę biskupów, tych „bałwochwalców Rzymu“, co się też im zupełnie udało[1].
- ↑ Przywileje duchowieństwa, a zwłaszcza ich jurysdykcya w sprawie herezyi, sprzeciwiały się, zdaniem szlachty, sejmowym uchwałom o powszechnym obowiązku dawania poborów i ludzi na wojnę i fundamentalnym statutom wolności szlacheckiej, w Jedlinie i Czerwińsku na Jagielle wymuszonym: Neminem captivabimus nisi iure victum — Nemini bona confiscabimus, nisi prius praecedat iudicium nostrum. Na sejmie 1562/3 odłożono wszystkie inne „egsorbitancye i egzekucye“, a wzięto się do biskupów i użyto togo fortelu. „My nie chcemy, mówił Hieronim Ossoliński, rozprawiać ani o religii, ani o jurysdykcyi biskupiej, żądamy tylko, aby wprowadzić statut jedliński i czerwieński w wykonanie“. Sformułowany w ten sposób wniosek przeszedł jednogłośnie, król go podpisał, obrażeni biskupi wyszli z sejmu, ale jurysdykcya biskupia konstytącyą sejmową została obaloną.
Oto tekst tej konstytucyi: „Skarżyli się przed Nami Posłowie ziemscy na starosty sądowe, iżby abusum quendam wnieść mieli w exekucyi na Rycerstwo Koronne nad statut Vladislai Iagiellonis in Iedlna fol. 50 napisany... gdyż oni nie chcą z Xiężą Ich Miłością wdać się w żadne dysputacye, jedno stojąc przy prawie swem, nie chcą wolności swych in dubium vocare. My powinności swoje bacząc... rozkazujemy wszystkim Starostom naszym Sądowym, aby nijakim inakszej exekucyi nie czynili, jedno jako w statucie Jagiełłowym in Jedlna stoi: a cobykolwiek uczynili, sit irritum et inane“. Vol leg. II. 19. — Mogli więc, jak dawniej, biskupi pozywać przed sąd swój o herezyę, o zatrzymanie dziesięcin i t. d., mogli rzucać