Nie łatwe to zadanie, pogodzić ścisłość historycznego badacza z wdziękiem i łatwością potocznego opowiadania; piętrzące się jedne na drugie lub toczące się równocześnie i niemal równolegle wypadki przedstawić w ich przyczynach, rozwoju i skutkach na tle i w duchu społeczeństwa, wśród którego się działy; zachować i wykazać loiczny ich związek i historyczną całość, na którą się składały, a nie uronić nic z tych szczegółów, które im towarzyszyły i rozrzucone na szerokiej przestrzeni Polski od morza do morza w ciągu lat 50 wypadki i zebrane o nich dokumenta, zestawić w jednolitą całość, tak jednak, iżby ludzie i ich czyny nic na swej indywidualności i odrębności nie stracili; słowem: stworzyć dzieło naukowe, a dające się czytać łatwo, z zajęciem, jak powieść.
Do napisania takiej historyi „Jezuitów w Polsce“ dążyłem; o ile wykonanie zbliżyło się do tego zamiaru, łaskawy czytelnik osądzi. Przyznaję, że w ciągu tej pracy napotykałem na nieprzezwyciężone prawdę trudności, aby ów ideał urzeczywistnić. To mi było jasno, że dziejów Jezuitów, jakoby wyrwanych z ogólnych dziejów narodu, wśród którego żyli i pracowali, badać i opowiadać mi nie wolno. Religijno-naukowe potrzeby a patryoytyczno-polityczne pobudki kierowały tymi, którzy ich do Polski wezwali, którzy kolegia, domy im
Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 1.djvu/18
Ta strona została przepisana.
Przedmowa do tomu I.