Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 1.djvu/204

Ta strona została przepisana.

katedrze św. Stanisława i sześciu innych świątyniach: Dominikanów, Franciszkanów, Bernardynów, św. Mikołaja i Panny Maryi Śnieżnej, a modlili się i śpiewali przeważnie po polsku i polskich słuchali kazań, bo litewskich śpiewników i modlitewników i kaznodziei brak był wielki, drukarnia słowiańska Babicza, istniejącą od 1522 r., tłoczyła ruskie, drukarnia Łęczyckiego, założona r. 1533, łacińskie i polskie księgi, a niewierny na pewno, czy istniała choćby jedna szkółka parafialna, w którejby uczono czytać po litewsku. Wszak nawet dwie jedyne, jakie były, szkoły katolickie, katedralna, założona 1465 i parafialna, istniejąca przy kościele św. Jana od r. 1513, znajdowały się w opłakanym stanie, a kalwińska szkoła, fundacyi Radziwiłła, liczyła ledwo 10 uczniów, bo nie miał kto w niej uczyć[1].

  1. Józef Bieliński: Uniwersytet wileński. Kraków. 1900. I. 23—26.
    Szkołę katedralną trzechklasową założył Kazimierz Jagiellończyk. Reformował ją 1522 biskup Jan Holszański i oddał pod zarząd kanonika scholastyka Staszewskiego. W r. 1562 rektorem tej szkoły był Wojciech Stobnicki. Uczniowie zwali się scholares arcenses, bo szkoła umieszczoną była na zamku, opłacali didactrum, kapituła dodawała niechętnie resztę, potrzebną na utrzymanie szkoły.
    Szkoła parafialna świętojańska zawdzięcza archidyakonowi św. Jana, Piotrowi Roizyuszowi swe powstanie 1513 r., przeznaczona dla 22 uczniów, z których 6. śpiewać miało w chórze katedry. Zdaje się, że Roizyusz, znakomity prawnik, wykładał w tej szkole początki prawa, zresztą obydwie te szkoły nie przechodziły zakresu szkół elementarnych.
    Luterską, czy kalwińską szkołę dla 50 uczniów założył 1539 r pierwszy apostoł reformacyi w Wilnie, ex-ksiądz Abraham Kulwa. Z wydaleniem jego szkoła ta upadła. Za to 1565 założyli kalwini przy pomocy Radziwiłłów szkołę wyższą, która dla braku nauczycieli w ciągu trzech lat upadła. Reformować ją chciał Blandrata, i właśnie, aby do tego nie dopuścić, biskup zaprosił Jezuitów. Równocześnie powstawały i kalwińskie szkoły w Kiejdanach, Słucku, Birżach, Brześciu lit, Nieświeżu, Siemiatyczach, Szydłowie i Zabłudowie. Zależało wszystko od fantazyi i łaski pańskiej, a trudności w wynalezieniu nauczycieli były wielkie istotnie. Przeciw tej zbieraninie szkolnej, bez systemu i programu, bez należytych a pewnych funduszów, wystąpiło kolegium jezuickie w Wilnie z gronem dzielnych profesorów humanistów, z jasnym programem nauk, z zasobami materyalnemi, z protekcyą króla i biskupa — cóż dziwnego,