Niedługo było czekać, a przykład Chodkiewicza i Radziwiłłów naśladowało 67 przedniejszych heretyków, między nimi jeden od lat 12 minister kalwiński i Ulryk Hozyusz, brat kardynała, burgrabia wileński, który przez lat 20 opierał się wszelkim perswazyom biskupa brata. Odebrawszy takie cięgi, bardzo spokornieli heretycy, zbliżyli się do Jezuitów i katolickiej księży i znosili się z nimi częściej.
Wśród tych zapasów i zwycięstw wileńskich Jezuitów dogorywał w Knyszynie Król Zygmunt August. Wysoko cenił on i szanował Jezuitów i urzędownie wprowadził ich
skupem wileńskim, 1584 kardynałem, a 1591 biskupem krakowskim. Jako biskup, w Wilnie pozamykał heretyckie drukarnie, palić i niszczyć kazał heretyckie księgi. Na wizyty biskupie brał z sobą Jezuitów, im powierzał odnowienie ducha klasztorów, zwłaszcza żeńskich, rekolekcyami. Akademię wileńską, kolegia lubelskie, seminarya, szpitale uposażył hojnie. Jako gubernator i administrator Inflant odznaczył się energią i roztropnością wielką, jako senator posłował od Klemensa VIII do cesarza Rudolfa i Zygmunta III, skojarzył zgodę, zapieczętowaną poślubieniem Anny austryackiej przez króla. Jako kardynał zasiadał dwa razy w konklawe Innocentego X. i Klemensa VIII, sam nawet przez kard. Karola Boromeusza na papieża promowany. Umarł w Rzymie 1600 r., dokąd dla dostąpienia jubileuszu pielgrzymował. Pochować się kazał w kościele Jezuitów il Gesu i tam ma nagrobek. (Rostowski 192—94).
Trzeci brat, Albert, kże na Kłecku, został 1574 r. marszałkiem n. l, a 1586. marszałkiem w. l. Na czele swych chorągwi walczył dzielnie pod Połockiem i Wielkołukami. Jezuitom w kościele św. Jana postawił ołtarz wielki ze stiuku o kolumnach marmoryzowanych i wspaniały organ, na którym, jako miłośnik muzyki, często sam grywał († 1593 r)
Najmłodszy Stanisław, także marszałek, a od 1593 r. starosta żmudzki, wygnał Kalwinów z Ołyki i wszystkich dóbr swoich. Łukiszki pod Wilnem, gdzie był pierwszy zbór kalwiński, darował Jezuitom wileńskim i uposażył znacznie ich akademię. Wzorowy gospodarz, pan ludzki, dla zdrowia swych poddanych, niewidzianym dotąd przykładem, trzymał osobnych lekarzy. Biegły znawca greckiego języka, przetłumaczył na polskie kazania Jerzego Scholarego i „Wykład soboru florenckiego patryarchy carogr. Gennadego“. Umarł 1599.
Nie mało więc ozdoby i pożytku przybyło Kościołowi i Litwie z nawrócenia synów „herezyarchy“ Radziwiłła Czarnego (Niesiecki, VIII 61, 73. Siarczyński: Obraz wieku Zygmunta III. II, 118. Dzieduszycki: Piotr Skarga i jego wiek I. 207—209).