do Polski, a lubo zamiar fundowania im wileńskiego kolegium i akademii jak tyle dobrych jego chęci i projektów poszedł z nim do grobu, to wszakże o szacunku jego i życzliwości dla zakonu świadczą słowa jego testamentu, w Warszawie 6. maja 1571 r. na trzy ręce spisanego:
„I księgi też wszystkie nasze i którekolwiek natenczas są w ręku i zawiadywaniu Łukasza Górnickiego, a potem u kogokolwiek i gdziekolwiek będą, niechaj dadzą do kolegium Jezuitów w Wilnie, które fundował temi czasy za konsensem naszym ks. biskup wileński Waleryan, okrom gradalów, antyfonarzów, agend, mszałów, wyjatyków i innych ksiąg, ku pieniu i sprawie ceremonij kościelnych przynależących; te do kościoła św. Anny odkazujemy... A i z owych ksiąg, co Jezuitom oddajemy, jest niemały i niepodły sprzęt, obowiązujemy za nie Ojce Jezuity, aby byli powinni za nie każdą niedzielę i każde święto do kościoła św. Anny z kolegium swego jednego kaznodzieję dobrego i godnego słać, kazać i uczyć nauki i woli miłego Boga według ustawy Kościoła powszechnego[1].“
Wnet po żałosnej jego śmierci 7 lipca 1572 w Knyszynie, odbywały się liczne zjazdy panów i szlachty w celu opatrzenia granic rzpltj i ułożenia programu pierwszej elekcyi. Małopolanie, heretycy przeważnie zjechali się w Krakowie, rej tam wodził, faworami Giżanki na marszałkostwo w. k. posunięty, Firlej „głowa różnowierców“; Wielkopolanie i katolicy zebrali się w Łowiczu pod prezydencyą prymasa Uchańskiego. Przybył i legat Commendone i z Łowicza (z końcem września 1572) zapraszał O. Warszewickiego jako świadomego spraw ojczystych a miłego panom do swej rady. „Odmówił w swej skromności O. Warszewicki, bo to rzecz przeciwna instytutowi mieszać się do spraw politycznych i tylkoby na zakon spadły stąd przemówki“[2], ale odmówić niemógł Grzegorzowi XIII, gdy go ten do Szwecyi do króla Jana i Katarzyny Jagiellonki jako legata swego w czerwcu 1574 r. wyprawiał[3].
Prorektorem wileńskim został O. Skarga aż do powrotu O. Warszewickiego z Stokholmu z końcem września 1574 r.