Nie zważając na pękające lody na Wiśle, przybyli obydwaj. W piątkę, bo do narady zaproszono nuncyusza i podkanclerzego kor., Krasińskiego, postanowili fundacyę kolegium jezuickiego w Poznaniu. Dnia 13. grudnia spisano w nuncyaturze akt fundacyjny; na tymczasowe utrzymanie 30 Jezuitów przeznaczał biskup 1.000 czerw. złp. rocznie. Wnet 1571 r. wypadło biskupowi Konarskiemu posłować od króla Zygmuuta do cesarza Maksymiliana w Wiedniu w nieszczęsnej sprawie rozwodu. Spotkał tam O. Magio, prezydującego kongregacyi prowincyonalnej, na której było kilkunastu profesów z Brunsbergi, Pułtuska i Wilna. Natrze więc na niego i błaga, aby co tchu otwierał kolegium w Poznaniu, gdzie już rozkazy wydane i wszystko do przyjęcia Ojców gotowe.
Dopiero jednak 27. czerwca 1572 r. przybyli do Poznania OO. Jakób Wujek, Szymon Wysocki[1], dwaj magistri gramatyki, i przepisywacze kazań O. Wujka, Zygmunt Budziński i Piotr Szydłowski i trzej bracia. Późnym wieczorem stanęli w pałacu biskupim. Nazajutrz magistrat i rada miasta witają ich oracyą; między rajcami byli trzej otwarci przyjaciele Jezuitów: Piotrowski, Brzezicki i Grodzicki, ojciec Jezuity. Odpowiedziano im równie piękną a czułą mową; a że to był dzień uroczysty św. ap. Piotra i Pawła, więc z polecenia sufragana Szedzińskiego, wejdzie znany już Poznańczykom O. Wujek na ambonę w kolegiacie św. Maryi Magdaleny, przepełnionej ludem, i oznajmi wesołą nowinę; wnet zapalono na głównym ołtarzu świece, uderzono we dzwony i pełną piersią huknięto Te Deum.
- ↑ O. Jakób Wujek, syn mieszczańskiej rodziny z Wągrowca, słuchał filozoficznych nauk na akademii krakowskiej i zyskał 1559 r. stopień magistra. Dziełami Hozyusza w katolicyzmie utwierdzony, kończył teologiczne studya, rozpoczęte w Wiedniu, w Rzymie in collegio romano. R. 1565 widzimy go w nowicyacie rzymskim jezuickim, a następnie profesorem matematyki w kolegium rzymskiem. R. 1570 wraca do Polski na kaznodzieję do Pułtuska
Szymon Wysocki, ur. na Pokuciu 1512 r., we Lwowie wstąpił do stanu duchownego, był już dyakonem, przyjacielem kanonika Piotra Skargi, gdy uczuł w sobie powołanie do zakonu Jezuitów. Udał się więc 1569 r. do nowicyatu w Rzymie, tam też ukończył studya teologiczne i wyświęcony na kapłana powrócił do Polski na pierwszą pracę do Poznania.