Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 1.djvu/27

Ta strona została przepisana.

i i Węgier), zmocnieć Moskwie (zdobyciem Smoleńska, Potocka i części Inflant), posuwać się Turcyi (opanowaniem Mołdawii i większej połowy Węgier), zawiązać się Prusom (uksiążęceniem Albrechta 1525). Nie była złotą polityka ich wewnętrzna, bo wydali ostatnie klejnoty władzy monarchicznej narodowi, bo pozwolili na zapraktykowanie liberalnych jego instytucyj. Nie była złotą dla Kościoła, bo jego jurisdykcya upadła, stosunek z Rzymem osłabł, ani dla reformacyi, bo nie zwyciężyła“.
Dodać należało: nie była złotą dla mieszczan, bo konstytucyami sejmowemi 1496—1565 r. podciętą została główna podpora jego: dobrobyt stanu kupieckiego; nie była złotą dla ludu, bo pozostawiła go w dawnej ciemnocie, scisnęła bardziej kleszcze jego niewoli, oddając go nawet w rzeczach wiary i sumienia samowoli panów. Nie była złotą w następstwach i skutkach, bo „bezpotomne zejście ostatniego Jagiellończyka otwiera Polskę na oścież wszystkim ambicyom i zaborczym chęciom, czyni ją polem nieustannych walk polityki europejskiej, która szukając sobie w niej stronników, podżegając chciwość i dumę, podkopuje obywatelską moralność... Pod trumną Zygmunta Augusta widzimy przepaść nieobrachowanej głębokości“[1]).

Posiewu złego, jaki ta wrzekomo złota epoka w rolę rzpltj wrzuciła, wyplenić nie mógł ani wielkiego politycznego rozumu i hartu król Batory, ani wychowany w zasadach i tradycyach monarchicznych Zygmunt III, tem mniej mogli to ich następcy, pomimo że i oni próbowali nadaremnej pracy. Podwaliny państwa, konieczne warunki politycznego bytu jak: silny rząd, mądre prawodawstwo, sprawiedliwe sądownictwo, skarb niepusty, stała a dostateczna obrona granic, posłuch prawom, zgoda i harmonia stanów między sobą i z królem;

  1. Dzieje Polski II 164 (wyd. pierwsze) a jednak dobę obydwóch Zygmuntów nazwano „złotą“ epoką Polski — dlaczego? Bo na zewnątrz, wobec Europy, Polska przedstawiała się świetną, potężną i dlatego poważaną. Świetną rodem Jagiełłów, spowinowaconym z cesarzem i królami Europy, świetną zastępem mądrych senatorów, zręcznych polityków, uczonych statystów, znakomitych pisarzy, świetną czynami wojennemi (za Zygmunta I.), świetną zamożnością szlachty, bogactwem miast, rozszerzeniem się osad wiejskich; świetną wreszcie harmonią, prawda że chwilową, króla z narodem, której owocem unia Korony z Litwą