lipca i 8. września 1576) nader uprzejmem brevem (z 8. lutego 1577) odpowiedział[1]. Więc też i oni, za inicyatywą zdaje się O. Skargi, w czerwca 1577, gdy król pod zbuntowanym Gdańskiem obozował, na ręce wielce podówczas życzliwego sobie podkanclerzego Jana Zamojskiego, wystosowali list winszujący mu wstąpienia na tron, polecali siebie i sprawy Kościoła, ofiarowali swoje usługi i modlitwy o pomyślność panowania. Zamojski, wręczając królowi to pismo, „opatrzył je „obszernem objaśnieniem”, a w kancelaryi jego zredagowano nader uprzejmą odpowiedź królewską[2].
Dziękował król szczerze za modlitwy, bo „ufa więcej temu, co z źródeł boskiej pomocy, jak co z znikomych sił ludzkich wypływa“. Upewnia, iż wie to, że obowiązkiem jego jako króla wszystko staranie swe obrócić na rozszerzenie chwały imienia bożego a wzrost rzpltj chrześcijańskiej“ i kończy: „A ponieważ do tem pewniejszego osiągnienia tego celu wasz zakon jest mi potrzebny, dlatego słusznie jest i będzie nam najmilszy, co czynami raczej jak słowami udo-
- ↑ Theiner, Annales II, 207, 208, 309, 315.
- ↑ Rostowski, 55, 56, Jan Zamojski, kasztelanie chełmski, wychowany był w luterskiej wierze, kształcił się w Paryżu i tam z czytania Ojców Kościoła dla ich klasycznego języka, przekonał się o prawdziwości wiary katolickiej, którą też przyjął i wyznawał gorliwie przez resztę dni życia swego Po dokończeniu nauk w Strassburgu i Padwie, gdzie wsławił się jako rektor akademii, bardziej jeszcze jako autor politycznej rozprawy de Senatu romano i kodeksu praw i ustaw akademii padewskiej, wezwany przez ojca swego do Polski, był najprzód dworzaninem królewskim, potem starostą bełzkim i jako taki wystąpił na arenę polityczną podczas pierwszego zaraz bezkrólewia.
Stałym był wyznawcą zasad katolickich w publicznem i prywatnem życiu i duszą duszy króla Stefana. Jezuitów cenił dla ich nauki i pracowitości. O. Kulesza był jego kapelanem obozowym podczas wojny inflanckiej i spowiednikiem, a kolegia jarosławskie i lwowskie doznały jego hojnej ręki. Ze Skargą, Warszewickim i Possewinem łączyła go przyjaźń. Na bractwo miłosierdzia, założone przez Skargę, legował znaczną sumę. W testamencie zaklinał syna swego Tomasza: wiary katolickiej broń statecznie, schyzmy i nowych nauk strzeż się statecznie“. Nic więc dziwnego, że w nawiązaniu dobrych stosunków króla z Jezuitami wystąpił jako ich rzecznik. (Heidenstein, Bohomolec, Niesiecki, X. 60—66).