Przed rozpoczęciem jeszcze narad z komisarzami, wręczył legat obszerny memoriał carowi w sprawie pokoju z Polską. Opowiedziawszy w nim treść rozmowy swej z królem Batorym na audiencyi 17 czerwca, wspomniawszy najgorsze wrażenie, jakie list cara z d. 29 czerwca na królu zrobił, tak, iż cara wyzwał na pojedynek i tylko zacietrzewił go w postanowieniu prowadzenia wojny na śmierć, podaje do światłej rozwagi carskiej właściwe punkta swej legacyi. „Przedewszystkiem, zdaniem papieża i chrześcijańskich panów, nic milszego Bogu być nie może, jak gdy teraz, kiedy sułtan turecki wojną z Persami osłabione ma siły, ty carze, wojska twe i pobożność twoją połączysz z wojskami panów chrześcijańskich, na wspólną przeciw temu wrogowi wojnę. To się tylko wtenczas staż może, gdy ty i król polski, dla dobra powszechnego czyniąc wzajemne ustępstwa z swych żądań, raczej praw swoich słusznych się wyrzeczenie, aniżelibyście mieli dalej krew chrześcijańską rozlewając, szczęśliwą chwilę z rąk wypuścić“.
Tu prosi cara, aby mu on w swej mądrości podał sposoby skuteczne do zawarcia pokoju, któreby albo listownie albo przez jednego z swych towarzyszy przesłał, albo sam osobiście królowi zawiózł. Niech też rozważy car, czy nie mógłby podać innych warunków pokoju, któreby w imieniu jego albo papieża królowi przedłożył. Może lepiej zaczekać na odpowiedź królewską na list carski z 29 czerwca. On, legat, możeby lepiej poprowadził układy, jak carscy posłowie, zwłaszcza, że car królowi napisał, że żadnych więcej przez lat 50 doń nie wyprawi, jeżeli ostatnich warunków nie przyjmie: „Najmądrzejszą bowiem radą jest animusz, dziarskość i siły króla polskiego odwrócić na swoich własnych wrogów, Tatarów i Turków zwojowanie“. Gdy pokój stanie, „będzie z wielką chwałą bożą, gdy się zjedziecie obydwaj, nietylko dla ratyfikacyi pokoju, ale aby roztrząsnąć inne bardzo ważne sprawy, które wam przedłożę. W końcu wiedz, że nie papież nie szczędzi trudu, pracy, życia nawet, żeby wszystko stało się według twych życzeń, które w liście do niego wyraziłeś. I bądź przekonany, że Stolica św. żadnej usługi, przyjaźni i ojcowskiej życzliwości dla ciebie i syna twego nie zaniedba“[1].
- ↑ Archiv. Vatic. Germania nr. 93. 390. Pierling: Bathory et Possevino 115 — 121. Data mylna: sierpień. podczas gdy memo-