gońca Połońskiego pismo legata z d. 9 paźdz., zwołał dumną rade i oświadczył jej, że pilno mu już zakończyć wojnę, że odda swe zdobycze w Inflantach Polakom, byle mu oni Wielkie Łuki i inne zamki moskiewskie zwrócili. Posłowie jego pójdą do nadgranicznej wsi Jam Zapolski, dokąd wyprawi swoich Batory, a legat dopilnuje, aby pokój zawarty został jak najprędzej, z wykluczeniem Jana, króla szwedzkiego. Wobec Polaków wszelako zachować należy ścisłą tajemnicę i utrzymywać dawne warunki, w Starycy ułożone. Jakoż już nazajutrz list cara do legata był gotowy[1].
Przywieziono go do obozu pod Psków 9. listopada, dokąd też i goniec carski Zachariasz Bortin razem z Połońskim 14. listopada przybyli
Radość w obozie była stąd wielka. Pomimo, że nadeszły prochy i żywność z Rygi, król na radzie wojennej 7. list. idąc snać za perswasyą legata, porzucił myśl walnego szturmu, na oblężeniu poprzestając, które zbiedzonemu żołnierzowi stawało się nieznośnem mrozami i trudami.
Mimo to zadanie legata było nad wyraz trudne. Wiedzieć przedewszystkiem musiał, jakie są najdalsze granice ustępstw Batorego. Ku swemu przerażeniu dowiedział się od hetmana, że król stosownie do swej przysięgi i woli sejmu całych Inflant domaga się i od tego nie odstąpi za żadną cenę. Więc rozpocznie z królem targi, ażali w ostatniej konieczności choć kilka zameczków przy Moskwie zostawić nie pozwoli, zwłaszcza, gdyby car przyrzekł wojować z Turcyą i zostawił przy Polsce Wielkie Łuki. W przeciwnym bowiem razie odważyć się trzeba na dalszą wojnę z Moskwą, która łatwo znajdzie sprzymierzeńców w Szwecyi, Danii a może i u cesarza. Pytał powtóre, jaką rolę w kongresie odegrać ma kroi szwedzki. Czy
- ↑ Car oznajmia legatowi, że na kongres się zgadza, posłów swych z pełną instrukcyą wyprawia do Jamu Zapolskiego. Żądał przybycia tamże polskich posłów z legatem, a tymczasem zawieszenia broni i odstąpienia od Pskowa. (Moscovia 1586. Epistolae de reb. mosc. 204).
korniał bardzo, grzechom swoim tę śmierć przypisując. Żałobą okrył się cały dwór i Moskwa cała. „Była w tem dziwna opatrzność boża, i miłość sprawiedliwości“ dodaje Possevino. (Moscovia, str. 14).