burzona przez Kmitę i Zborowskich, nie pozwoliła nawet przedłożyć go sejmowi 1534 r. jako niedostateczny i wadliwy.
Tak więc Polska już w pierwszej połowie XVI w. znalazła się bez rządu, bez skarbu, bez wojska, bez kodeksu praw, z konstytucyą na centralnym parlamentaryzmie opartą, w sprzeczności z tem, co się na Zachodzie Europy działo. Panowała w niej „anarchia możnowładców“ podsycana intrygami i przekupstwem królowej Bony.
Szlachta, wzbogacona opresyą kmiecia i mieszczanina, idąc za prądem odrodzenia nauk klasycznych, popieranym przez dwór Bony, zasmakowała sobie przedewszystkiem w nauce prawa rzymskiego i w tym duchu jęła pojmować i tłumaczyć statut Łaskiego, reformować na sejmach i kodyfikować, acz do zupełnej kodyfikacyi nie doprowadziła. Nabrała przez to pewnej prawniczej rutyny i swady, ale gruntownej znajomości prawa rzymskiego nabyć nie mogła. Stąd łatwość do doktrynerstwa zaciemniającego i bałamucącego jasny pogląd na rzeczy, psującego zdrowy zmysł polityczny. Stąd też łatwość pójścia na lep intrygi i podszeptów możnowładców jak Kmita i Zborowscy. Przypuszczona do rządu i do prawodawstwa ustawą nihil novi, nie była zdolną sformułować sobie w danej ważnej kwestyi jasnego, stałego programu i zazwyczaj po za swe stanowe i prowincyonalne interesa, nie pojmowała i nie rozumiała ogólnych interesów i rzetelnego dobra rzpltej a w dodatku nie ufała i nie dowierzała królowi.
Z klasycznej także literatury przyswoiła sobie pojęcia i frazesy o wolności i równości obywatelskiej, formy i nazwy republikańskie, nie wnikając głębiej, jakie ta wolność i równość obowiązki względem kraju i panującej władzy z sobą przynosi. Powierzchowne to, encyklopedyczne wykształcenie na wzorach klasycznych uczyniło ją „dworską“ t. j. grzeczną i uprzejmą, ale zarozumiałą i hardą wobec króla i senatu, twardą, srogą nawet dla mieszczan i kmieci, skorą do doktrynerstwa politycznego a do poważnego loicznego traktowania spraw niezdatną; o „rozum stanu“ u niej nie pytaj.
A jednak ona była rządem, ona na sejmikach i sejmie rozstrzygała o prawach i najważniejszych państwowych sprawach; ona stała na straży całości praw i wolności rzpltej
Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 1.djvu/35
Ta strona została przepisana.