wież. Starania dyplomacyi francuskiej przywróciły mu wolność i godność, ale użył jej na to, aby za pieniądze carskie erygować 1588 r. patryarchat moskiewski i na synodzie carogrodzkim 1593 potępić powtórnie kalendarz nowy i przeszkadzać ile sił unii brzeskiej. Projekt Possevina był nierównie praktyczniejszy[1].
Nie uszły też bacznej jego uwagi prześladowania katolików w Anglii, którym kolegia papieskie w Rzymie i indziej dostarczały nowych ofiar. Dawny profesor akademii wileńskiej, O. Bosgrav, z OO. Tomaszem Pondo i Cottamem i z wielu innymi uwięziony i na tortury brany, gnił w wieży londyńskiej od 1581 roku Inni, jak O. Edmund Campian, ponieśli już śmierć okrutną. Possevino błagał króla, aby jako pan katolicki za swymi współwiercami wstawił się u królowej Elżbiety, a w szczególności, aby dla O. Bosgrava wyjednał wolność. Przychylił się do prośby król i za wiedzą rady przybocznej senatorów wystosował do okrutnej Elżbiety list pod d. 29 stycz. 1583, prosząc w imię wzajemności za tolerancyą religijną, jaką się cieszą w Polsce jej angielscy poddani, aby udarowała wolnością O. Jakuba Bosgrava, teologa i profesora akademii wileńskiej, uwięzionego jedynie za wyznawanie wiary katolickiej, więźniom innym, także katolikom, aby przywróciła wolność[2]. Jakoż O. Bosgrav powrócił złamany na zdrowiu do Wilna, ale innych więźniów, zamiast wolności, spotkała kara śmierci, tylko zbrodniarzom stanu należna[3].
„Z królem szwedzkim Janem III dotąd ani wojny, ani pokoju nie było“[4]. Naprężone stosunki zaostrzyła śmierć królowej Katarzyny 16 listop. 1583. Jan III postanowił upomnieć się u króla o spadek posagowy matki dla Zygmunta i Anny, o zwrot długu 120.000 talarów, który Zygmunt August zaciągnął, dla siebie proponował wysłanie posłów i sąd polubowny i delikatną tę sprawę powierzył Possevinowi „który, jak złośliwie dodaje Heidenstein, bardzo lubił godzić panujących“.