mentarzem[1]. Spełnił polecenie Possevino 25 października 1585 roku.
Długo jednak nie było z Rzymu żadnej wieści, żadnych poleceń. Zupełnie inne żywiono tam względem Moskwy zamiary. Sykst V. jak doniósł katolickim królom, tak uważał za stosowne donieść Janowi III szwedzkiemu i carowi Fiedorowi o swem na papiestwo wstąpieniu i pod dniem 21. grudnia 1585 wystosował do „cara Rosyi, wielkiego księcia Moskwy“ nader uprzejme breve, w którem przypominając niedawne za Grzegorza XIII stosunki Stolicy św. z Iwanem Groźnym, dodaje „odtąd sądziliśmy, że wypada, aby papież rzymski dawał nadal wszelkie możliwe dowody życzliwości względem wielkich książąt Moskwy“[2].
Obydwa te breve otrzymał Possevino jeszcze 4. stycznia 1586 z poleceniem, aby je przesłał dla kogo są przeznaczone. Łatwo pojąć zakłopotanie jego, więc co prędzej pisze do kardynała Azzolini, nowego sekretarza stanu, że breve papieskie do cara zatrzymał u siebie do dalszych poleceń, a to z wielu powodów. Raz, że ono wręcz przeciwne zamiarom króla, który chce „wyprawić się na Moskwę, wkroczyć do Azyi i w ten sposób powstrzymać impety tureckie przeciw chrześcijaństwu“; powtóre, ponieważ do cara wysyła się listy zawsze przez umyślnego posła i dołącza się podarunki, bo i on tak czyni; potrzecie poseł królewski Haraburda układa się obecnie w Kremlinie o zwrot prowincyj, dawniej do Litwy należących, w razie przeciwnym grozi wojną, breve „mogłoby zrodzić w umyśle króla jakie podejrzenie przeciw Stolicy św. i rzucić go w stronę przeciwną, do czego Turcya, Anglia i książęta protestanccy już nieraz namawiali“. Nadto breve przeszłoby w samej Moskwie teraz bez wrażenia, car bowiem głupkowaty, rządzi zań Godunow, „a wielu bojarów scierpieć nie może jego rządów, i pragnie, aby król w jak najprędszym czasie wszedł z wojskiem do Moskwy“. Wreszcie „w tych dniach król domagał się odemnie natarczywie, ażebym w jak najkrótszym czasie udał się do Ojca św. i przedłożył mu w tajemnicy wszystkie jego plany i stan rzeczy tutejszych, których inni nie wi-