jekt przychylnie, wtenczas niech nie wspomina poseł nic o Siedmiogrodzie „przedmurzu przeciw Turkom“ i nie prosi o pomoc pieniężną na wykończenie rozpoczętych fortyfikacyi Waradynu.
Towarzyszyli bratankowi króla arcyb. lwowski Solikowski z hołdem posłuszeństwa od króla i stanów Polski i kard. Radziwiłł ale ci nie zostali wtajemniczeni w „moskiewską imprezę“.
Uprzedził ich przyjazd do Rzymu list Possevina z dnia 2 kwietnia 1586 do kard Azzolini. Donosi w nim, że przez dni 40 rozprawiał z królem godzinami całemi o wojennych planach jego; król powierzył mu ich przeprowadzenie i gotów poddać je pod sąd papieża. Niech jednak wstrzyma się kardynał z jakąkolwiek decyzyą, dopokąd on, Possevino, nie przybędzie sam do Rzymu, bo nie mając cyfer, lęka się zwykłemu listowi powierzać wiele tajemnych rzeczy, nie trudnych do wykonania a dotyczących bardzo zbliska sprawy bożej“. Na dowód załączył swe listy kredencyonalne datowane 15-go ale wydane 1. kwietnia[1] Cyfry nadeszły, więc 6 kwietnia Possevino, w którym już zagrała na dobre wena dyplomatyczna, donosi Azzoliniemu, że odebrał własnoręczny krótki liścik od króla o moskiewskiej imprezie, zakończony trzema et caetera[2].
Król cały zajęty tą sprawą, pod taż datą 15, ale w pierwszych dniach kwietnia, rozpisał listy do papieża, do doży
- ↑ Pierling. La St. Siège, la Pologne et Moscou 160—170. Gratiani I. 321.
- ↑ Co te caetera znaczą? Znaczą te sprawy, które roztrząsali król z Possevinem przez owe 40 dni pobytu w Grodnie, mianowicie: wojenne plany króla z zarzutami i odpowiedzią na nie; wysłanie Possevina do Szwecyi, Danii, Moskwy i Węgier; reforma elekcyi w Polsce; uregulowanie nuncyatury; zmiana konstytucyi warszawskiej z 1573 r.; ostrożności przeciw pruskiemu księciu i fakcyi Zborowskich; przywrócenie katolicyzmu w Siedmiogrodzie; jak pogodzić zwierzchnicze prawo papieża nad Inflantami? prawami królewskiemi.
było Sykstowi, mniej jasne i pewne, że po zwyciężeniu Moskwy nastąpić musi ruina Islamu. Pomimo tajemnicy, cesarz Rudolf II. odgadywał co się święci, obawiał się, że Batory pieniędzy papieskich użyje na wojnę w Węgrzech przeciw niemu, mógł więc i z tej strony Sykst V. doznać przeszkód.