Sykst V tak był uradowany owym planem i traktatem, że własnoręcznie napisał do króla Stefana list, który przechował u siebie kanclerz Zamojski. Ponieważ jeszcze nie było wiadomo, ażali Moskwa prowincyi żądanych przez króla odstąpi dobrowolnie i z Polską do wojny św. się połączy, owszem wszystko przemawiało za tem i król był pewny tego, że na jedno i drugie nie zgodzi się nigdy, przeto na wypadek wojny z Moskwą Sykst V ofiarował królowi 25.000 dukatów; nie będzieli tej sumy potrzebował król na „imprezę moskiewską“, to ją obróci
Każdemu Wyniesie kwartalnie kwartalnie Kopijników 30.000, 15 złp.
450 000 złp.
Rotmistrzów dla nich 500 100 jj 50.000 n Arkabuzerów (strzelców konnych) 15.000 20 n 300 000 7? Rotmistrzów dla nich 150 100 15.000 77 Piechoty cudzoziem.
15.000 12 zł. węg. (13 złp. 3 gr. 133.333 v>
Rotmistrzów dla nich 100 100 „ „ (H2 „ 11.091 n Piechoty polskiej 30.000 9 złp.
270 000 Rotmistrzów dla nich 300 60 ti 18.000 99 90.000 1, 247.432 złp.
Barwa (umundurowanie) na 40.000 piechoty na każdego 9 złp. jednorazowo 360.000 złp.
Na impedimenta militaria (sprzęty obozowe, bagaże 793.716 „ Razem 1, 153.716 złp Na pierwszy tedy kwartał postawienie i utrzymanie 90.000 armiiwynosiłoby 2, 401.148 złp.
Na drugi kwartał, ponieważ odpada barwa i bellica impedimenta, tylko 1, 247.132 „ Na pierwsze więc półrocze potrzeba 3, 648.580 „
Ponieważ ówczesny 1 złp. wynosił prawie 2 złr. 28 ct. monety austryackiej, przeto koszta armii 90 tysięcznej na pierwsze półrocze wynosiłyby 8,818.762 złr. 40 ct. (Albertrandi, panowanie Henryka Wal. i Stefana Batorego str. 437).
Ks. Józef Wereszczyński, późniejszy biskup łucki, świadom dobrze spraw króla Stefana, w swym „Ekscytarzu“ str. 101, 108, 151 wyraźnie powiada, że król własną ręką spisał to wywiedzenie ludu“ czyli organizacyą przyszłej armii antitureckiej dla Syksta V i przesłał ją albo przez kard. Andrzeja, albo przez Possevina. Dodaje i to, że król studiował topografią Bałkanu, sprowadzał mapy, wypytywał się ludzi świadomych tego półwyspu.
Czy ten plan był wtenczas wykonalny? Zakrzewski (Stefan Batory, 119—120) przypuszcza, że tak.