z wotami izby? Kto rozstrzyga w razie równości głosów? Dzięki tej niepojętej dla nas niedbałości, z „wspólnej zgody“ wyłoniło się w połowie XVII w. liberum veto, źrenica wolności indiwidualizinu szlacheckiego, przyczyna ostatecznej anarchii i upadku.
Wielkim błędem było, że uporządkowawszy na sejmach 1562—67 jako tako dobra stołu królewskiego i dzierżawy królewczyzn, zostawiono skarb rzpltej na łasce podatków, uchwalonych od wypadku do wypadku na sejmie i to z prawem odniesienia się do sejmików posejmowych; że ciężar ich zwalono na lud wiejski; że rozkład i wybieranie podatków pozostawiono sumieniu i przysiędze lustratorów, komisarzy podatkowych i strony interesowanej. Wiecznie pusty skarb rzpltej, skępstwo i wstręt sejmów do uchwalenia podatków, powolność i niesumienność w ich wybieraniu, słowem najniedołężniejszy system podatkowości, oto przyczyna, dla czego rzplta stałych przedstawicieli na obcych dworach utrzymać ani szkoły zdolnych dyplomatów wytworzyć nigdy nie mogła; dlaczego zamki i fortece waliły się, opatrzenia należytego w działa, prochy, kule, broń i ludzi nie miały; dlaczego czambuły tatarskie, bandy hultajskie, zbrojne kupy moskiewskie ustawicznie niepokoiły granice Polski, wyrządzając niemal rok rocznie w ludziach, dobytku i mieniu milionowe szkody; dlaczego oprócz garstki kwarcianego wojska, starego wyćwiczonego żołnierza pod ręką nie było, i prawie w obliczu nieprzyjaciela nowe zaciągi formować i ćwiczyć rotmistrzom przychodziło; dla czego wreszcie wojny wlokły się leniwo a najświetniejsze zwycięstwa marniały, gdy skąpo uchwalony podatek nie wystarczał, a nieopłacony żołnierz rozchodził się do domu albo sam sobie żołd wybierał.
Błędem było, że nie zniesiono szeregu ustaw sejmowych, podyktowanych egoizmem szlacheckim, rujnujących dobrobyt miast; gdy zakazano mieszczanom nabywać dóbr ziemskich, a szlachcie „mierzyć łokciem i kwartą“, trudnić się przemysłem i handlem; gdy nietylko nie wprowadzono ceł protekcyjnych, ale zniesiono wszystkie cła i wprowadzono zupełną wolność handlową wobec zagranicy; gdy oddano wewnętrzną administracyą miast pod bezpośredni nadzór wojewodów z prawem naznaczenia urzędowych cen na towary. Materyalna a tem
Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 1.djvu/44
Ta strona została przepisana.