Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 1.djvu/77

Ta strona została przepisana.

ambonie i w szkole szła równolegle z pracą nad podniesieniem ducha wiary i pobożności w katolikach.


§. 6. Przywileje miast solą w oku szlachcie. — Urządzenia miejskie, stosunki narodowości, kultury i religii w miastach. — Zanosi się na ich upadek.

„Stan trzeci“, miejski, który w innych państwach stał się podstawą dobrobytu i bogactwa krajowego, w Polsce nie rozwinął się nigdy należycie. Raz, że składał się przeważnie z cudzoziemców, rządził się prawem niemieckiem, obcym więc był narodowi, nie przejmował się jego duchem, nie rozumiał jego potrzeb, nie poczuwał się do obowiązku, do ofiarności i poświęceń jeno o tyle, ile jego własne dobro i korzyść wymagały. Nie rzadko, wzbogacony groszem polskim kupiec, wynosił się do innego kraju lub wracał do swej ojczyzny. Patryotyzm miast polskich datuje się od połowy XVII. wieku, kiedy one już były w upadku.

Powtóre dla tego, że szlachta, w miarę jak sama stawała się stanem uprzewilejowanym i rządem, więc od XV. wieku, pracowała zawzięcie nad okrojeniem praw i przywilejów miejskich i podkopaniem ich dobrobytu i świetności i na każdym kroku dawała miastom uczuć swą przewagę. To zniechęcało wielu, najzamożniejsi i najobrotniejsi opuszczali Polskę, inni poddali się twardemu losowi i niszczeli materyalnie i moralnie. Szereg konstytucyj sejmowych w XV i XVI wieku[1] uprawnił ten upadek miast.

  1. Vol. legum I. 124, II. 48, 49. Gruntowny znawca ekonomi cznych stosunków Polski. Tadeusz Korzon, twierdzi (Wewn. dzieje Polski za St. Aug. II. 6, 9.), że „już na schyłku XV wieku wywiązała się walka między mieszczanami i szlachtą“, bo mieszczanie „usuwali się od służby wojskowej.., nie pozwalali szlachcie osiedlać się w miastach“. Wyjednała sobie więc szlachta 1496 i 1507 r. przywileje od Jana Olbrachta i Zygmunta I. na wolność od ceł na swe produkta, zboże, woły, konie za granicę wywożone i na towary zagraniczne dla swego użytku sprowadzane. Mieszczanom zabroniła na sejmie 1496 dzierżawić lub nabywać miasteczek, wsi folwarków i innych dóbr ziemskich. Na każdym niemal sejmie skarżyła się, że „ludzie kupieccy kraj zubożyli“ i domagała się praetia rerum, taksy na