go w zamku chocimskim, ogłosił się „księciem całej Węgro-Wołoszczyzny, Siedmiogrodu i Mołdawii“ wpadł na Pokucie, marzył o podboju Polski, układał się nawet z cesarzem i carem o rozbiór jej[1], ale zbity na głowę przez hetmana Zamojskiego pod Płowesztami, utracił wszystko, schronił się do Pragi, próbował jeszcze wojennej fortuny w Siedmiogrodzie, podejrzany jednak o zmowę z Turkami przez cesarskiego wodza Bastę, gdy się nasłanym do niego żołnierzom broni, od nich zabity w własnym obozie pod Turdą 1601 r.[2].
Skoro wieść o zwycięstwie płowesztyńskiem doszła do Krakowa, król kazał 19 paźdz. odprawić dziękczynne nabożeństwo na Wawelu, podczas którego Skarga powiedział ono swoje tryumfalne „Dziękowanie kościelne za zwycięstwo multańskie od pana Boga dane“, przyprawione solą prawdy i nauki dla narodu. Więc i na wakujące po Michale hospodarstwo multańskie posadził hetman Zamojski brata Jeremiego, Szymona Mohiłę[3] i hołdownikiem Polski go uczynił. Miał on zamiar zaraz po pogromie Michała zhołdować Siedmiogród, ale król Zygmunt, obawiając się zawikłań z cesarzem, który do tego księstwa rościł sobie prawo, nie pozwolił na to.
Po śmierci hetmana 1605 r. Mołdawia pod Mohiłami cieszyła się względnym spokojem. Nie na różach oni spoczywali. Wypędzani przez hospodarów z ramienia tureckiego jak Stefan Tomża i Michał Tomża, przywróceni na tron przez panów polskich, z którymi byli spokrewnieni, opłacając co roku wyższy haracz Porcie, uciskać, grabieżyć musieli własnych poddanych, a nigdy nie byli pewni jutra.
Zatrzymałem się przydłużej nad wewnętrznemi dziejami Mołdawii, aby w braku innych dokumentów[4], dorobić sobie
- ↑ HeidensteinII, 417. Xenopol I. 376, 379.
- ↑ Xenopol I, 393.
- ↑ Z pięciu synów jego trzech: Michał, Gabryel i Mojżesz hospodarowrali w Multanach. Mojżesz wygnany przez swoich, osiadł na swych dobrach na Rusi Wielkooczach. Czwarty syn Szymona Piotr, zrazu rycerz, potem mnich, był onym głośnym metropolitą schizmatyckiej Rusi w Kijowie. (Niesiecki IV. 450).
- ↑ Z obawy przed Turkami 1672 idącemi na odebranie Podola i Ukrainy, Jezuici mołdawscy przewieźli wszystkie swe dokumenta i pisma do Kamieńca podolskiego, tam one po zdobyciu tej fortecy i zamienieniu kolegium jezuickiego na koszary janczarów, zniszczały.