miał córkę Marynę, ambitną, żądną wrażeń pannę, której, według słów Żółkiewskiego, „koniecznie carować się chciało“. Więc urokiem swym wnet zdobyła serce Dymitra i uzyskała przyzwolenie rodziców. W październiku 1603 Mniszech z Wiśniowieckim powiadomili o sprawie Dymitra listownie króla Zygmunta, a nuncyusz Rangoni w depeszy z d. 1 listopada 1603 poinformował o niej Klemensa VIII. Z niedowierzaniem przyjął tę wiadomość papież; na relacyi nuncyusza dopisał własnoręcznie: „to będzie drugi król portugalski wskrzeszony“[1].
- ↑ Aluzya do Sebastyana, króla Portugalii, który w wyprawie przeciw Maurom, w bitwie pod Alkazarem 4 sierp. 1578 r. zginął. Poszarpane zwłoki jego odszukano z trudnością, pochowano w Ceucie, a potem w Lizbonie. Wątpiono jednak w ich autentyczność, stąd powstała wieść najprzód w Tercerze, że Sebastyan żyje, wraca do Europy, aby odzyskać tron, na którym zasiadł Filip II hiszpański. Pojawiło się naraz dwróch samozwańczych Sebastyanów, jeden syn kamieniarza, drugi syn strycharza Ledwo tych uprzątnięto, zjawił się trzeci, a za nim czwarty 1598 r. w Wenecyi najniebezpieczniejszy, bo do króla Sebastyana dziwnie podobny.
Brahinką, wpadającą do Dniepru), ze czcią podejmował. Wieść się rozniosła po Rusi i Moskwie południowej. Wielu Moskali, niezadowolonych z rządów cara Borysa, poczęło się koło niego gromadzić i na tron ojcowski zapraszać, cisnęli się i Aryanie polscy, aby carewicza dla swej sekty pozyskać. Zaciekawiony tem brat Adama, kże Konstanty, zaprosił Dymitra do siebie, zapoznał z teściem swym Mniszchem, który go ze sobą do Sambora przywiózł. Po naradzie z księciem Konstantym, postanowiono o wypadku tym uwiadomić króla. Król kazał Dymitra dostawić do Krakowa. (Diarius domus ad. s. Barb II. 49—51).
Nie wiele więcej światła rzuca praca p. Hirschberga. Dymitr „syn nieślubny Batorego“ chował się na Litwie — r. 1600 widzimy go w orszaku poselskim Lwa Sapiehy do Moskwy. Wtenczas już malkontenci moskiewscy z kniaziem Bielskim i Romanowem na czele upatrzyli go sobie za narzędzie do obalenia znienawidzonego Borysa i kazali mu grać rolę Dymitra. Lew Sapieha wtajemniczony był do tej kabały. Czekano tylko na sposobną chwilę, a tymczasem ów przyszły Dymitr postrzygł się na mnicha i od monasteru do monasteru wędrując, dostał się do Dermania. Wszystko to tak być mogło, ale mogło być inaczej. W Dermaniu poznał go kaszt. kij. aryanin Hojski, zabrał go do swej Hojszczy, nauczył aryańskiej wiary. Wtem ajent Dymitra mnich Otrepiew donosi mu z Moskwy, że teraz pora do akcyi, Dymitr z Hojszczy udaje się do Brahina i tu rozpoczyna się jego rola (str. 1—23).