swoich „często chwalił monarchię, otoczoną arystokracyą i demokracyą“, a poglądy swe na rząd i władzę królewską ogłosił drukiem w szóstem kazaniu sejmowem: „O monarchii i królestwie“ na tekst I. ks. królewskiej rozdz. 8: „Postaw nam króla, aby nas sądził, jako wszystkie narody mają“. Rozwinąwszy w niem z właściwą sobie gruntownością i erudycyą pojęcia „monarchii i królestwa“ dowodził, że najlepszy jest rząd monarchiczno-konstytucyjny. tj. „monarchia sprawiedliwemi prawy i radą mądrą podparta“. Wskazał potem „boleści, któremi dostojność i władza królewska słabieje“ i naliczył ich trzy: „wolność przebraną i zbytnią, z której idzie nieposłuszeństwo poddanych; rozproszenie dochodów i imion stołu królewskiego; koła poselskiego wykraczanie z porządku zamierzonego“; rozebrał każdą z nich szerzej i nie „bojąc się onej przymówki, jakobyśmy wolnościom szlacheckim życzliwymi nie byli, a dominium absolutum i zatem tyranię chwalili“, wołał: „O głupi przepychu, jako się króla nie boisz, którego Pan Bóg bać się rozkazał... Cóż to za bezpieczeństwo albo raczej wszeteczeństwo, za którem to idzie, iż kto chce, królowi łaje, o nim szemrze, jego się pedagogiem czyni i zelży wie go wspomina? Jeżeli to z prawa jakiego pisanego albo statutu idzie, przeklęte takie prawo i taka wolność piekielna... Ale wiem, iż wżdy prawa tak złego nie macie, chyba onego na tę taką swawolność nakręcacie... Nie na zelżenie władzy królewskiej wolność dana i jeżeli jej źle używacie, słusznie ją Pan Bóg od was odejmie, iż się wam w ciężką niewolę, broń Boże, obróci“.
Rozróżnia trzy dobre wolności: „świętą od grzechu, dobrą od obcych i pogańskich królów, złotą od tyrana własnego, a czwarta „szatańska synów Beliala, bez jarzma“, która poniewiera królem, prawem i władzą. „O synowie koronni, umiejcie czcić króla.. i pany wasze... Nie czyńcie sobie malowanego króla, jako w Wenecyi, bo weneckich rozumów nie macie i w jednem mieście nie siedzicie. Nie rozciągajcie wolności swej na zelżenie jego, na zjazdy zakazane, na rozruchy, na sedycye, na obmowy i szemrania, na nieposłuszeństwa i przepychy, bo to wam samym wielką szkodę uczyni i to samo niewolę na was tyrańską przywiedzie“.
Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 2.djvu/182
Ta strona została przepisana.