legował, a na to miejsce na urząd kaznodziejski i dla spowiedzi św. księży świeckiej, które ordinariae jurisdykcyi biskupów koronnych obojga narodu podlegają, aby Król JM. sobie obrał.
„A ktemu cudzoziemce tej religij (zakonu Jezuitów) będące, aby z Korony i W. X. Litewskiego przed wyjściem 12 niedziel wszyscy wyprowadzili się za edyktem Króla JM. Co aby starostowie wszyscy do egzekucyi przywodzili sub poena 100 marcarum, ktokolwiek o to pozwie na trybunał, inter causas officii załatwić się mającą.
„Do tego, aby z nimi bądź ustnie, bądź przez posły potajemnie w sprawach rzpltej potocznych Król JM. nic Jezuitom nie komunikował, ani ich rady sięgał, ani do siebie per subductas personas wzywał.
„Reguł i fundacyj, aby Król JM. nie przyczyniał i starych fundacyj dla ich reguł nie wzruszał, owszem te, które Król JM. albo duchowni fundowali, aby zniósł i kasował, i aby na potem nikt tych fundować nie ważył się, prawem obwarować raczył; te tylko miejsca do nabożeństwa i do mieszkania ich zostawiając, mianowicie: Poznań, Kalisz, Wilno, Lublin, Brunsberg, Pułtusk, Jarosław i Nieśwież. Okrom tych, aby dalej przebywać i sadowić się nie ważyli.
„Majętności, którekolwiek nie tym miejscom mianowanym są przyległe, intra biennium, aby poprzedali pod utraceniem ich na rzpltą albo też na Akademię krakowską, a część na szpital ludzi rycerskich aby obrócono je.
„A gdzieby ino tej uchwale cokolwiek przeciwnie czynili, aby poenae exilii a regno et dominiis annexis popadli.
„A iż ich instrumentum własne i potężne jest w pokoju Króla JM. przedniejszym[1], tedy i tego, aby nie tylko z pokoju, ale i od dworu Król JM. odprawić raczył“[2].
Inspiratorem tego artykułu, jak wspomniałem i jak stwierdza to naoczny świadek, był Stanisław Dyabeł-Stadnicki. Ten,