usadowione i użyźnione. Przeciw Bogu i królowi i całemu duchowieństwu podniesiono wojnę. Jak to się ostatecznie skończy, Opatrzności Bożej to polecamy. Broni nie złożono, pokoju jeszcze nie zrobiono. Dzielić będziemy niebezpieczeństwa wszystkiego królestwa, dopokąd Pan nie powie burzy: przełam tu nadęte nawałności twoje, jak Przewielebność Wasza nas pociesza“.
Do listu dodane post scriptum:
„Skoro Bóg albo pokój, albo spokojniejsze czasy przywróci, zapytuję pokornie, czyby nie było stosowne, ażebym się od dworu usunął? Na razie to czynić nie wypada, aby się nie zdawało, że króla JM. w ciężkiej chwili opuszczam, z którymbym i umrzeć pragnął. Ale przed przyszłym sejmem możeby to dobrze było, aby ci złośliwi ludzie zrozumieli, że od tych świetnych dworskich urzędów chętnie się usuwamy, a przyjmujemy je tylko z posłuszeństwa. Oby i mnie, zmordowanemu starcowi dano coś czasu do przygotowania się na śmierć. Błagam, daj mi znać o tem Przewielebność Wasza, ażebym rzecz tę z królem JM. i z W. O. Prowincyałem zawczasu ułożył[1].
Widoczna więc, że pomimo całej swej hartownej cnoty i świadectwa sumienia o własnej niewinności, napaści rokoszan, wymierzone głównie na osobę Skargi, dotknęły go boleśnie, przygnębiły chwilowo i nasunęły myśl, ażaliby dla zakonu nie było lepiej, gdyby ustąpił ze dworu. Ale innego zdania był król i przełożeni zakonu.
„Kazanie wiślickie“, o którem w liście do jenerała wspomina ks. Skarga, wywarło istotnie potężne wrażenie. Ogłoszone drukiem w tym jeszcze roku na dwa zawody, u Piotrkowczyka i u Loba w Krakowie, w tym jeszcze roku obiegło Polskę całą i ustaliło dobre imię zakonu. Najpiękniejszy to bez wątpienia pomnik polemicznej wymowy kościelnej: prostota obok wspaniałości dykcyi, gruntowność obok jasności wywodów. To, co w Wiślicy ku obronie zakonu Skarga mówił, „poprawował“ potem i uzupełnił i w kwietniu 1607 r. wydał w osobnem dziełku p. t. „Próba zakonu Societatis Iesu“. Apologia to zakonu całego z uwzględnieniem szczególniejszem polskich Jezuitów. Potrze-
- ↑ Archiv. Prov. Pol. Epist, t. I. — Wielewicki II, 208—210.