dodają mi jeszcze ducha do coraz większego poważania zakonu[1]. Od Zebrzydowskiego więc nie było się czego obawiać.
Ujął się też i papież Paweł V za pokrzywdzonymi przez rokoszan na sławie, zagrożonymi na mieniu i wolności Jezuitami. Przewidując, że na sejmie majowym 1607 r. przyjdą pod obrady artykuły rokoszowe, a więc i ów groźny 28-my, co się też i stało, obawiali się oni, aby nie został zamieniony w uchwałę sejmową. Jednali sobie więc wcześnie obrońców w senacie i między gorętszymi katolikami posłami, a na króla, chociaż o jego życzliwości nie wątpili, ale dla nadania mu bodźca, użyli orędownictwa papieża Jakoż na prośby jenerała i samychże polskich Ojców przez nuncyusza zaniesione, Paweł V wystosował do Zygmunta brewe pod datą 1 czerwca 1607 r. „Jak wielką korzyść sprawie katolickiej w obszernem twem królestwie OO. Towarzystwa Jezusowego przynoszą, wie to dobrze WKM., i my, którzy codziennie doświadczamy zbawiennej ich pomocy w staraniu się o chwałę Bożą i zbawienie bliźnich, łatwo to odgadujemy. Więc też bardzo zaniepokojeni jesteśmy, słysząc, że jest obawa, aby na przyszłym sejmie przeciw nim nie wystąpili wrogowie wiary katolickiej i publicznej spokojności... Upominamy więc usilnie i skutecznie domagamy się u WKM., abyś opiekę ich i obronę, którąbyś dobrowolnie i ochotnie sam podjął, tem ochotniej na prośby nasze na się przyjął... W tej samej sprawie obszerniej pomówi z WKM. nuncyusz nasz apostolski“[2].
Gdy ten list doszedł rąk królewskich, sprawa Jezuitów była już ubita na sejmie. Rozbierano na nim, za zgodą regalistów i rokoszan, artykuły sandomierskie. W samą porę, w kwietniu 1607 r., puścił Skarga w świat swoją „Próbę Societatis Iesu“; czytało ją wielu posłów. Więc gdy 28 maja znany artykuł 28-my wniesiono na stół, odezwały się dość liczne głosy: „nie czytać tego bezecnego artykułu, nie czytać“; przemogły jednak głosy przeciwne Przeczytano, otwarto dyskusyę, nikt nie za-
- ↑ Wielewicki, II, 236.
- ↑ Theiner, Mon. Reg Pol., III, 295. Podobnej treści brewia posłał Paweł V. do kard. Maciejowskiego i innych osób. Nuncyuszowi polecił, aby im i królowi — wykazał jasno, jak papież troszczy się o ten zakon, przypomniał usługi, jakie spełniał i spełnia dla królestwa i aby nie dozwalali go prześladować. (Nunc. di Pol., vol. 173).