dzi, i tem zbił sam siebie. Za to kilku senatorów, a zwłaszcza dzielny wojewoda poznański, Hieronim Gostomski, mając już gotowe argumenta w „Kazaniu wiślickiem“ i „Próbie zakonu“ Skargi, wykazali bezpodstawność tego ulubionego rokoszan i dyssydentów zarzutu. Artykuł 28-my upadł niepowrotnie, za to stanęła konstytucya, przywracająca Jezuitów do Torunia i miast pruskich[1].
Tak przeszumiała szczęśliwie nad głowami Jezuitów burza rokoszowa. Nietylko nie zachwiała zakonem, ale go umocniła w Polsce. Słusznie uspakajał Skarga jenerała: „dobrze tu od Boga zasadzony zakon i użyźniony“. Wszyscy zwolennicy królewskiej władzy i ładu i porządku stanęli po stronie zakonu; dawni przyjaciele zszeregowali się bliżej nich, nie już jednostki, ale zjazd cały wiślicki i sejm wziął ich w obronę, obojętni zainteresowali się nimi“, a „Kazanie wiślickie“ i „Próba Societatis“ Skargi, dozwoliła im głębiej wglądnąć w ducha i właściwości zakonu. Nietylko ani jednego domu nie zamknięto, ale przywrócić kazano do dawnych, otwarto nowe. Jezuitom artykuł sandomierski posłużył za przestrogę, aby jeszcze ostrożniej postępowali, jeszcze ściślej dekreta kongregacyi V. i ordynacye Akwawiwy zachowywali[2].
- ↑ Wielewicki, II, 244, 245. — Vol. leg. Restytucya expulsionis Patrum S. I. do kościoła i szkoły toruńskiej.
Zwolennikom rokoszu, jak inne konstytucye sejmu 1607, tak i ta bardzo się nie podobała: „Restytucya Jezuitów ma w sobie wiele szkaradnych absurda, jedno tylko wspomnę. Kiedy który mieszczanin studenta nie będzie chciał chować i na gospodzie mieć, aby zaraz magistratus cum ordinibus et communitate, reus inrasionis domus i gardłem karany był. Taka konstytucya była za naszych czasów młodszych, kiedyśmy się społem u Jezuitów uczyli; domagalibyśmy się byli gospod, kędy najgładsze białogłowy. Zdrowia i gardła wszystkich mieszczan za łaskawem prawem w ręku jezuickich będą. Boję się, żeby nam to straty ostatka Prus nie przyniosło“. (Bibl. Krasin. IX—XII. List pewnego szlachcica o konstytucyach nowych sejmu 1607, str 190). - ↑ Ostrożność swą posunęli tak daleko, że w nowem wydaniu kazań Skargi 1610, dedykowanem biskupowi krak. Tylickiemu, prowincyał polski Piotr Fabrycy (Kowalski) wypuścić kazał szóste kazanie sejmowe „O monarchii i królestwie“, co niektórym historykom, jak Maciejowski, Bobrzyński (II. 179—180) dało powód do