Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 2.djvu/223

Ta strona została przepisana.

obrony bezsilnej, jak to na pobojowisku po walnej przegranej bywa, gdzie jeszcze tu i tam gromadki niedobitków kupią się animują, próbują stawić opór zwycięskiemu nieprzyjacielowi — i giną.

Uwolniony od wstępnego boju z różnowierstwem zakon, odkomenderowawszy z pośród siebie drobne oddziały na pościg i zniesienie zwyciężonych, główne swe siły obrócił na spokojną, dobrze uorganizowaną pracę nad skonsolidowaniem żywiołów katolickich i spotęgowaniem życia religijnego w narodzie.