Miał ludzi po temu, asystentów, sekretarzy, prokuratorów, którym rozkazy i polecenia dawał, a oni je spełniali wiernie i dobrze. Już św. Ignacy z różnych nacyj i prowincyj najtęższych ludzi do Rzymu sprowadzał „bo tam jakby w ognisku zakon najbardziej jaśnieć powinien“ i stamtąd ich na świat cały na ważne i trudne placówki rozsyłał. Tej mądrej taktyki trzymali się i jego następcy, więc im nie brakło na ludziach do traktowania spraw odpowiednich. Nie wszystkim też prośbom i żądaniom czynili jenerałowie zadosyć, tylko tym, które z chwałą bożą, dobrem Kościoła lub zakonu pogodzić się dały.
Jenerałowie bowiem, bardziej niż ktokolwiek inny, obowiązani byli do zachowania instytutu i dania dobrego w tem przykładu. Już zaś stosunek zakonu do książąt i panujących (principes), bardzo szczegółowo opisany w instytucie. Za podstawę służy dekret 79 kongregacyi V, zakazujący pod srogiemi karami mieszania się do spraw publicznych i politycznych książąt, quae ad rationem status pertinent, albo podejmowania się takowych pod jakim bądź pozorem lub naciskiem. Modlić się za książąt, możnych panów i magnatów należy i nieść im pomoc duchowną. Starać się o ich życzliwość wolno, ale bez pochlebstwa, bo oni otworzyć i zamknąć drogę mogą do czynienia wiele dobrego. Podarków im nie dawać, bo toby znaczyło chcieć od nich nierównie większe dary odbierać. Nie składać im wizyt, chyba że ich dobro duszne tego wymaga, albo że są zakonu przyjaciółmi. Spowiednicy i teolodzy nadworni mieszkać mają w kolegiach, a tylko na czas krótki, przez miesiąc jeden lub drugi przebywać na dworze. Wystrzegać się im i wszystkim należy świeckości i dworactwa (saecularitas et aulicismus), które polega na tem, że się często i chętnie na dworach pańskich przebywa, sprawami dworskiemi jakoby własnemi zanadto się zajmuje i troska; sprawy dworskie bez wiedzy przełożonych bierze się na siebie i załatwia, przyjaźni i faworów pańskich się dobija, a karność zakonna i cela uboga i towarzystwo z bracią ciężkie i niesmaczne być poczyna, zatrudnienia też i prace zakonne niskiemi i błahemi się wydają. Jenerał i prowincyałowie mogą na znak czci i poważania od czasu do czasu pisywać listy do książąt i możnych, ale niech pilnie baczą na to, aby w pismach i książkach je-
Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 2.djvu/239
Ta strona została przepisana.