swej planty Klemensa VIII, który pod pozorem zapośredniczenia zgody między książętami Parmy i Mantuy wyprawił Akwawiwę na trzy miesiące z Rzymu, a tymczasem OO. Toleto i Józef Acosta z hiszpańskim ambasadorem Olivarezem kuli żelazo póki gorące i dokazali tyle, że Klemens VIII przez O. Toleta, mianowanego już kardynałem, rozkazał jenerałowi zwołać kongregacyę jeneralną dla rewizyi instytutu i uspokojenia zakonu. Akwawiwa usłuchał, kongregacyę na dzień 3 listopada 1593 r. do Rzymu zwołał, śledztwo i sąd nad sobą odprawić kazał, instytut zakonu ażali i w czem ma być zmieniony, pod obrady wziąć polecił.
Kongregacya, w której zasiadało 64 profesów z różnych narodów, z Polaków OO. Wujek i Grodzicki, zdumiona była błahością zarzutów, jakie partya reformistów jenerałowi czyniła, pochwaliła we wszystkiem jego dotychczasowe rządy, poleciła czuwać nad nietykalnością instytutu, zmian istotnych w nim nie dopuszczając, oświadczyła swój żal głęboki nad tem, co się stało i domagała się przykładnego ukarania wichrzycieli. Nie mogło być inaczej, bo prawie wszystkie kongregacye prowincyonalne dały podobne instrukcye swym deputatom, jak polska, siódma z rzędu, zebrana w Pułtusku 15 lipca 1593; brzmiała ona tak: „Polscy Jezuici, niezmiernie zmartwieni machinacyami niektórych hiszpańskich współbraci, dopraszają się od jeneralnej kongregacyi surowych na nich kar, a dla uchylenia wątpliwości i uspokojenia zakonu, proszą o dokładne oznaczenie, które to ustawy należą do istoty zakonu, sunt substantialia instituti“.
Jenerał pochwalił wielce tę miłość polskich Ojców do swego zakonu i instytutu, a dzięki temu usposobieniu całej niemal kongregacyi, odniósł nad reformistami najzupełniejsze zwycięstwo.
Ale Klemens VIII nie ze wszystkiem podzielał usposobienie kongregacyi. Niespodziewanie d. 4 stycz. 1594 w towarzystwie kardynała Toleta zjawił się w domu profesów w sali kongregacyjnej i przemówił do zebranych Ojców bardzo twardo... „Mamy się czego cieszyć z was, bo tylu was i tak dzielnych pracowników, tylu uczonych, którzy i w krajach heretyckich
szym jezuitą-kardynałem. Wnet potem umarł 1596 r. Henryk IV wyprawił mu wspaniałe egzekwie w Paryżu i Rouen (Dictionnaire hist par F. X de Feller I, 212).