św. Inicyatywę do tego dał mu znów biskup Karnkowski, który i nakład druku ofiarował i u papieża Grzegorza XIII z góry pozwolenie na taki przekład uzyskał.
Głównym motywem było to, że jedyny prawie przekład Pisma św. polski i katolicki, „Biblia Leopolity“, świątobliwego i uczonego mistrza i kaznodziei a przyjaciela Wujka w latach 1561 i 1574 przez Scharfenberga wydany, nie był dosyć wierny i dokładny i pod względem języka poprawny, iż heretykom, jak Budnemu „śmiechu czy żalu“ godnym się wydał. Za to kalwińska „Biblia radziwiłłowska“, w Brześciu 1563 r. wydana, była w ręku wielu Katolików, posługiwali się nią i kaznodzieje, że już nie wspomnę o luterskim przekładzie Pisma św. N. T. Seklucyana 1551 i aryańskiej „biblii niemieckiej“ Budnego 1572.
W którym roku rozpoczął swój przekład Wujek, trudno oznaczyć. Z przedmowy wydawców wnosić należy, że wśród mnogich swych prac i zajęć w Polsce i Siedmiogrodzie, kradł gdzie mógł wolne chwile i na tę mozolną pracę obracał. Jenerał Akwawiwa pozwolił już 1585 na polski przekład Pisma św., jak o to kongregacya IV prowincyonalna prosiła. Wielewicki wszelako nadmienia, że dopiero 1592 uprosił sobie Wujek nieco więcej swobodnego od przełożeństw i prac innych czasu w Krakowie i tam w domu profesów św. Barbary pchnął swoją pracę znacznie naprzód. Jakoż 1593 ukazał się „Nowy Testament Pana naszego Jezusa Chrystusa znowu z łacińskiego i greckiego na polski wiernie i szczerze przełożony“ z objaśnieniami i naukami „przez D. Jakuba Wujka, (Kraków druk A. Piotrowczyka)“, który już następnego roku doczekał się drugiego wydania w Krakowie, a trzeciego w Poznaniu. Równocześnie z wydawaniem „Nowego Testamentu“ gotował Wujek do druku i wydał w Krakowie 1594 r. „Psałterz Dawidów“. Ostatnie trzy lata życia poświęcił przekładowi reszty ksiąg Starego Testamentu, przebywając to w Pawłosiowie, willi kolegium jarosławskiego, to w Krakowie, a zanim cały przekład Pisma św. przygotował do druku, puścił w świat podręcznik rozmyślań i modlitw p. t.: „Żywot i Nauka Pana naszego Jezusa Chrystusa, albo Ewangelia z czterech jedna na 150 rozdziałów z modlitwami porządnie rozłożona. Kraków 1597“.
Wreszcie wielkie dzieło było już skończone, pójść miało w myśl soboru trydenckiego i według reguły Jezuitów do cen-
Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 2.djvu/267
Ta strona została przepisana.