Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 2.djvu/276

Ta strona została przepisana.

dnie ustawy i dwie pobożne książeczki. „Czytania i pobudki“ do miłosierdzia, które powtórnie wydał p. t: „Bractwo miłosierdzia w Krakowie u św. Barbary zaczęte 1584 w oktobrze, do którego aby Pan Bóg serca ludzkie wzbudzić raczył, wydane jest najprzód kazanie o miłosierdziu i o zebraniu przedsięwziętem bractwa tego. Któremu przydane są tegoż Bractwa powinności i porządki i Czytania z Pisma św., z Doktorów, z Żywotów św. o miłosierdziu i jałmużnie“. (Kraków, 1588 r. w 4-ce kart 124). Dziełko to doczekało się dotąd ośmiu wydań, służyło i służy za podręcznik arcybractwu miłosierdzia po dziś dzień.


§. 82. Skarga kaznodzieją królewskim. — Kazania niedzielne, świąteczne i przygodne.

Z rokiem 1588 rozpoczyna się właściwy zawód Skargi, królewskiego kaznodziei-obywatela. Kładę nacisk na to słowo. On sam w kazaniach dowodził, że kapłan czy zakonnik powinien być bonus civis a na swym urzędzie kaznodziejskim, zdaniem Mickiewicza, „spełnił ideał kaznodziei i kapłana patryoty... Miłość ojczyzny dodawała mu sił, ciągle dowodził różnowiercom, że gubili ojczyznę... Oni krzyczeli na niego, że był inkwizytorem, pieczeniarzem królewskim, intrygantem, stronnikiem władzy absolutnej... On zaś na przymówki, wrzaski, gniewy i groźby był słupem żelaznym i murem miedzianym. Nie puszczał się na żadne wybiegi, używane przez mówców, nie starał się ująć sobie słuchaczów i nigdy im nie pochlebiał“[1]. Ten sąd o Skardze przyjmują nawet wrogowie zakonu i dla tego „przebaczają“ mu wspaniałomyślnie, „że był Jezuitą“.

Kazania swoje pilnie wyrabiał i spisywał i przerabiał Skarga; gotował się na nie modlitwą i biczowaniem[2], a będąc przez lat 25, bo od roku 1563, kaznodzieją i każąc często, musiał ich mieć spory zapas. Należało te rękopisy uporządkować

  1. Kursa lit. słow. I. 367, 378.
  2. Wielewicki III, 79.