w 4-ce, str. 7, 230, 4). „Centuryę“ w tym jeszcze roku wydał oddzielnie.
Dwa pogrzeby z domu Radziwiłłów w ciągu niespełna roku odbyły się w Wilnie. Dnia 20 lipca 1592 składano do grobów katedry wileńskiej zwłoki Katarzyny z Tęczyńskich, żony Krzysztofa Radziwiłła, wojewody wileńskiego i hetmana. Znamy pobożną tę panią, gdy 1° voto księżną Słucką będąc, kaplicę kościołowi Jezuitów lubelskich fundowała, „wileński też kościół jezuicki siła z jej łaski ozdoby odebrał“. Pierwszego męża swego pozyskała katolickiej wierze i w tejże dzieci swe wychowała[1]. W kilka zaledwo miesięcy potem, bo 26 stycznia 1593 r. Jezuici wileńscy w kościele swym św. Jana nieśli do grobu dobroczyńcę swego, a penitenta ks. Skargi, Wojciecha Radziwiłła, marszałka w. l., zmarłego w Krakowie[2]. Na obydwóch tych pogrzebach kazał O. Grodzicki o Czyścu. Już pierwsze o czyścu kazanie, ogłoszone drukiem w Wilnie 1592 r. wywołało krytykę i protest jakiegoś „nadwornego ministra“ (czy nie Grzegorza z Żarnowca, kaznodziei nadw. Leonarda Strasza?) pod tyt. „Psychotopia“. Odpowiedział na nie Godzicki „Trutyną psychotopii“ i raz jeszcze wydrukował kazanie pierwsze o Czyścu razem z „Trutyną“ 1592 r., w kilka zaś miesięcy potem wydał: „O Czyścu kazanie wtóre, miane w kościele św. Jana przy pogrzebie J. O. kcia Olbrychta Radziwiłła i t. d.“ (Wilno 1593 w 4-ce, str. 6, 100). Na tem się kończy pierwszy okres pisarski Grodzickiego.
Przez lat 10, zajęty rektorstwem i apostolstwem, nie miał snąć czasu do pisania. Dopiero gdy osiadł w Krakowie jako kaznodzieja, a potem 1604—1607 r. jako prepozyt domu św. Barbary, wziął znów pióro do ręki. Ostatnie lata jego życia, gdy już siły i głos opuszczały go, zapełniało pisanie. Ogłosił drukiem: „O straszliwym Sądzie bożym kazanie“ Kraków 1603, które w tym jeszcze roku wydał tamże powtórnie i zebrał się do opracowania „Kazań na niedziele i niektóre święta Pana Jezusa“ w języku łacińskim w ośmiu tomach, aby nietylko polskiemu, ale i zagranicznemu duchowieństwu służyć mogły