ralnej i polemicznej przez lat przeszło 20, a przytem wszędzie kaznodzieją i pogromcą heretyków w dysputach publicznych. Kazania mówił według potrzeby po polsku, po niemiecku, francusku, włosku i po łacinie. Pamiętna jest dysputa jego z ex-księdzem Czechowiczem, aryaninem w Lublinie, na której ten apostata zawołał: „bodajbym oniemiał, jeżeli nieprawdę mówię“ — i oniemiał, paraliżem tknięty, iż go na krześle z sali wynieść musiano. Znamy go z trudów jego misyonarskich w Mołdawii 1588—1592 r. Dla znajomości tylu języków towarzyszył królowi Zygmuntowi III do Szwecyi 1593 r., jako kaznodzieja i spowiednik. Znał wybornie język grecki i hebrajski i dlatego cenzorem był przekładu biblii Wujka. Prymas kard. Maciejowski uprosił go sobie u jenerała na teologa nadwornego. Po śmierci prymasa 1608 r. rektorował kolegium kamienieckiemu. Tu się objawiła rodzinna słabość, łagodne delirium, przerywane jasnemi chwilami; więc mszy św. nie odprawiał, ale jej słuchał codziennie i niezdolny już do pracy, dzień cały różaniec odmawiał. Dom św. Barbary przyjął zniedołężniałego staruszka, tu on i życia pobożnie dokonał 1 kwietnia 1612 r., w grobowcu pod presbiterium pochowany.
Przy tak niezmiernie czynnem i pracowitem życiu nie stało wiele czasu na pisanie dzieł uczonych. Dwie dysputy ogłosił drukiem, jedną: „O prymacie Piotra“ (Poznań 1583 r.); drugą: „O najwyższym i jednym rządcy i pasterzu, którego Chrystus ustanowił, a religia chrześcijańska zawsze miała i uznawała“, miana przy otwarciu szkół w Lublinie 1586 r.
Gdy był rektorem w Kamieńcu, jakiś kalwiński minister ogłosił swe herezye p. t.: „Diatribe“. Oburzył się zacny starzec i dał mu należytą odprawę: „Antidiatribe, albo odprawa gońca podolskiego, który jakąś diatribe, t. j. porównanie Ewanielika z Katolikiem, od ministrów podolskich przyniósł“. (Kraków 1610, w 4-ce, str. 77).
Pozostały po nim dwa tomy kazań, o których nadmienia Jocher[1].
- ↑ Wielewicki III, 63, 64. Brown 334. Backer et Sommervogel VI, 1361.