teologii, a potem być profesorem retoryki przez lat 6 w Wilnie i Poznaniu i być tam kaznodzieją. Dla rzadkiej roztropności a pobożności, powierzył mu prowincyał Campano przełożeństwo trudnej misyi szwedzkiej i kaznodziejstwo na dworze królowej Katarzyny Jagiellonki. Ledwo powrócił do Polski i w domu św. Barbary w Krakowie mieszkając, książkę swą drukować począł, aliści wybuchła sroga zaraza, której padł ofiarą 11 wrześ. 1591. Książką tą przekład polski: „Martyrologium Kościoła rzymskiego... Przydane są i żywoty Świętych znakomitszych, jak są opisane w rzymskim brewiarzu“. (Kraków 1591 w 4-ce, str. 556), z dedykacyą biskupowi łuckiemu Bernardowi Maciejowskiemu. Drugie wydanie tamże 1593[1].
O. Jakób Szafarzyński (Szafarnius), ur. 1552 † 1601 r. Wielkopolanin z Kcyni. Skończywszy humaniora wstąpił do Jezuitów. Celował zawsze pilnością w naukach, wymową, roztropnością. Więc nauczał retoryki lat kilka w Poznaniu; kaznodzieją był w Wilnie, Poznaniu, Lublinie, w Krakowie u św. Barbary i u św. Szczepana, znakomitym. Rektorował w Lublinie 1595—99, ale z trosk i kłopotów pieniężnych, gdy zaciągnionych na budowę kolegium długów nie było czem płacić, dostał powolnego rozmiękczenia mózgu i po trzech latach umarł w Krakowie u św. Piotra, pierwszy pochowany w grobowcu tegoż kościoła.
Pozostał po nim przekład polski: „Żywot św. Ignacego“. Ribadineiry. Kraków 1593, ważny dla tego, że w nim zbija zarzuty Eguitis Poloni i opowiada fundacye kolegiów w Polsce[2].
O. Piotr Fabrycy (Kowalski, Fabricius), ur. 1550, † 1622 r. Dwóch było równocześnie w zakonie Fabrycych, recte Kowalskich: Piotr i Walenty. Imiennicy to tylko a nie krewni, lubo obydwaj znakomici swego czasu ludzie. Nas tu obchodzi Piotr Fabrycy, Wielkopolanin, ze wsi Zgadzin. Skończywszy szkoły poznańskie wstąpił do zakonu w 20 roku życia (1570). Dla