wszelkim „praktykom rakuskim“, że im wiary nie bardzo dawali i dlatego owe, poniewierające godność królewską deklaracye, wydały się im także „mniej przyzwoite i niepotrzebne bo nie zaspokoiły mściwości Zamojskiego, ani uciszyły opozycyi, ale owszem ulegalizowały jej anarchiczne roboty i ośmieliły do dalszych.
Istotnie, Zamojski nie zadowolił się deklaracyą, wykazywał jej sprzeczności, domagał się koniecznie inkwizycyi i wykluczenia Habsburgów od polskiego tronu. Wtórowali mu liczni kanclerzyści Ale prymas Karnkowski, który na początku sejmu błagał króla, aby pozostał w Polsce, a Polacy przyczynią się do utrzymania go na tronie w Szwecyi, oparł się Zamojskiemu, deklaracyę króla uznał za dostateczną, usuwającą na zawsze potrzebę inkwizycyi i przez biskupa Baranowskiego przedłożył do obrad artykuły inne, naglące. Pracowała nad nim ręka nuncyusza Malaspiny, któremu relacye posłów cesarskich przypisują zasługę zażegnania burzy przeciw Habsburgom i upadek projektu wykluczenia ich od tronu. Kanclerzyści jednak wołali o inkwizycyę i do innych artykułów przystąpić nie chcieli. Aby ich uciszyć, król wystawił 2 paźdz. trzecią deklaracyą, w której ponawia zapewnienie, że zostanie w Polsce, że wszakże spodziewa się, że Polacy dopomogą mu do zachowania dziedzicznego królestwa. W tej nadziei żądał, aby sejm wyprawił poselstwo do Szwecyi z zapytaniem o stan rzeczy i czy bytność króla nie będzie tam potrzebną? Kanclerzyści oświadczyli, że tego uczynić nie mogą i nie chcą i wołaniem o inkwizycyą i tamowaniem obrad rozbili sejm. Król w czwartej deklaracyi 6 paźdz. oświadczył się raz jeszcze z postanowieniem zatrzymania korony polskiej i tak się nieszczęsny ów sejm inkwizycyjny zakończył[1].
Zamojski wyszedł z niego pobity, bo ani inkwizycyi na króla, ani ekskluzyi Habsburgów od polskiego tronu nie przeprowadził. Co gorsza, wyszedł obciążony winą, że podkopał już
- ↑ Szujski. Historia polska str. 232. Archiv. tajne wied. Polonica 1592. Relacya biskup wrocław. Nuncyusz pośredniczył między królem, prymasem i Zamojskim podczas sejmu, a deklaracya królewska z 2 i 5 października zdaje się być skutkiem tej mediacyi.