król Michał z królową Eleonorą, na 4 zawody gościli 1669 r. w kolegium; nie wspominam o licznych senatorach i dygnitarzach kościelnych, jak: nuncyusz od 1687 r. kardynał Pallavicini, kardynał Radziejowski i t. d., Rawa bowiem na głównym trakcie do Warszawy, służyła wielom za miejsce noclegu lub wypoczynku.
Wojna północna, przemarsze wojsk, zarazy, przyprowadziły kolegium do nędzy. W konwikcie Wołuckiego urządziła Moskwa 1705 r. więzienie dla jeńców z partyi Leszczyńskiego. Szkoły, zamknięte dla wojny i zarazy 1707 r., otwarto dopiero 1712 r., bardzo nieliczne. Od 1720 r. uczono w nich także kazuistyki.
Do rawskiego kolegium należało zrazu domicilium warszawskie, dar marszałka w. k. Łukasza Opalińskiego (młodszego) i Izabeli z Tęczyńskich, oraz stacye misyjne w Rylsku i Białej pod Rawą. Od połowy XVIII wieku Jezuici rawscy dawali wielkie misye jubileuszowe i pokutne, a ks Józef Łuczycki, prepozyt Norbertanów z Strzelna w Kujawach, opatrzył misyonarzom 1758 r. skromny fundusz.
Po kasacie zakonu 1773 r. kilku ex-Jezuitów pozostało przy szkołach, zamienionych na podwydziałowe. Zastąpili ich wkrótce księża Bożogrobcy, którzy zajęli kościół i pojezuickie gmachy. Po ich zniesieniu przez rząd polski 1819 r., uczyli w szkołach świeccy profesorowie. Aptekę pojezuicką kupił od komisyi edukacyjnej protestant Welke.
Za namową biskupa przemyskiego Stanisława Siecińskiego, i przez wdzięczność za nawrócenie swe z kalwinizmu fundował starodawny szlachcic Piotr Bal z Hoczwi, jezuickie kolegium w »małym Krakowie« Krośnie, legując 15.000 złp., do których przybyło drugie tyle z darów Andrzeja i Wojciecha Boboli, Roberta Porcyusza Szkota, kupca krośnieńskiego, i innych mniejszych ofiar. Z tych pieniędzy Jezuici zakupili place, postawili skromną rezydencye i nabyli miasteczko Zarszyn, głównie dlatego, aby osiadłych tam licznie Aryanów wydalić. Urządzili tu willę i stałą misyę, zamienioną 1759 r. w parafię, którą zarządzali.
Przeszkadzała w tem, a bardziej jeszcze w otwarciu szkół, niechętna Jezuitom kapituła przemyska. Otwarte nareszcie 1631 r. szkoły, zniszczył wraz z rezydencya i kościółkiem wielki pożar Krosna 1638 r. Wskrzeszono je 1640 r., a rezydencye podniesiono do rzędu kolegium 1647 r., ale dopiero 1658 roku Stanisław Zaremba sędzia sandomirski, zapewnił mu iście pańską fundacyę, zapisem 7 wsi na prawie zastawnem, a w latach 1660 do 1667 dźwignął z ciosu kościół Niep. Pocz. N. M. P.
Pomimo upadku miasta w nieszczęśliwych czasach Jana Kazimierza i Sasa I, przybywały krośnieńskim Jezuitom nowe legata i ofiary, zwłaszcza od kasztelana bieckiego, potem Jezuity, Mikołaja Trzebińskiego. Nabyli prawem zastawnem wieś Lutczą, erygowali katedry teologii 1760 r., otwarli 1766 r. konwikt szlachecki.