Pożar 1652 r. zniszczył całą sadybę Jezuitów. Wymurowano nową, z ofiar ks. Gradowskiego i Bogusława Unichowskiego, wojewody trockiego, brać nawet poczęto fundamenta pod kościół, gdy wybuchła wojna moskiewsko-kozacka. Nowogródek wzięty 6 września 1655 r., rezydencya złupiona i spalona, superior Grzegorz Rafałowicz, zabity siekierą, O. Jędrzej Kawęczyński wzięty w niewolę do Moskwy, skazany za stałość w katolickiej wierze do kopalń sybirskich, skąd po 10 latach wrócił kaleką do Nieświeża i tam umarł 1667 r. Drugi raz zajęła Moskwa Nowogródek 1660 r., w rezydencyi zamieszkali oficerowie; dopiero koło 1665 r. otwarto szkoły z poetyką, retorykę zaś w 4 lata później i zabrano się do murowania kościoła, który wykończył 1702 r. superior Kazimierz de la Valle, wybudował konwikt szlachecki 1705 r. i nowy gmach pod przyszłe kolegium.
Znaleźli się bowiem nowi dobrodzieje; rezydencya posiadała 12 wsi i folwarków, więc ją zamieniono 1714 r. na kolegium. Pierwszy jego rektor de la Valle, otworzył kurs loiki, dwa dalsze kursa z matematyką, fizyką i etyką przybyły 1736 i 1743 r.; korzystali z wykładów i klerycy jezuiccy.
Pracowano i na misyach, a w miasteczku Lubczu, we wsi Zaosiu, gdzie urodził się Adam Mickiewicz, w Mołodowie i w Szczorszach, majątkach kolegium, urządzili trwałe placówki misyjne. W Worończy wybudował 1749 r. kasztelan smoleński Kazimierz Niesiołowski z żoną, Teofilą de Raës, kościół i dom misyjny dla 4 księży i uposażył sumą 22.000 złp.
Pożar Nowogródka 1751 roku, zniszczył kolegium, szkoły i kościół. Odbudował je w ciągu lat 5 rektor Franciszek Rościszewski, dzięki ofiarności burgrabiego Wojniłowicza, kasztelana nowogrodzkiego Jana Chreptowicza, Mikołaja Turczynowicza, prawnika trybunalisty sławnego i zacnych matron, Kossakowej, Kaszycowej i Jesmanowej.
W chwili kasaty zakonu 1773 r., kolegium liczyło przeszło 40 osób. Kilku ex-Jezuitów pozostało przy szkołach, zamienionych na podwydziałowe, ale wnet ich zastąpili Dominikanie. Pojezuickie gmachy obrócono na magazyn i szpital wojskowy.
Powiat rzeczycki w województwie mińskiem, nie miał szkól średnich, więc starosta bobrujski Piotr Kazimierz Tryzna, umyślił założyć je w Bobrujsku. Dojeżdżali tam Jezuici nieświezcy na pracę duchowną, już od 1625 r. Starosta Tryzna z małżonką Zofią Wołowiczówną, zapisem dóbr Horbaczewicze, Rynia i Ustajło, fundował 1630 rezydencyę przy kościele farnym z duszpasterstwem. Pierwszym jej superiorem był bł. Bobola, męczennik za wiarę; on też otworzył szkoły gramatykalne i urządził misye w powiecie rzeczyckim.
Następcy jego pobudowali kościółki w Horbaczewiczach i Szaciłkach, wsi nadanej 1634 r. przez Piotra Sulatyckiego, tworząc tam stacye misyjne. Wojny za Jana Kazimierza tak podkopały fortunę rezydencyi, złupionej przez Kozaków 1649 i 1651 r., że dopiero 1681 r. wskrze-