Ignacy Cetner 1769 r. przekazał zakonowi na własność wieczystą, i darowała O. Zaleskiemu 15.000 złp. na przykupienie dwóch jeszcze wiosek przyległych. Roku 1722 rezydencyę zamieniono na kolegium, bo w tym roku skończono nowy gmach pod nie i drugi dla szkół. Kościoła mury skończono 1729 r., ale budowano wadliwie; porysował się, trzeba go było przebudować 1752—1756 r.
Szkoły z retoryką otwarto 1716—1717 r., filozofię 1718 r., uczniów 200 i więcej; wojewodzina Wiktorya utrzymywała 8 ubogiej szlachty, z warunkiem, aby ukończyli filozofię. Bursę muzyków, kapelę, fundował, hetman już wówczas, Józef Potocki 1743 r., legatem 20.000 złp. na Pacykowie. Jezuici byli kapelanami na zamku, dla dworu i załogi, a także dla więźniów w zamku i na ratuszu. Tych bywało wielu. Pokucie bowiem schroniskiem było wszelakiego rodzaju opryszków, na których urządzali obławę »smolaki« (milicya miejska), z żołnierzami zamkowymi. Schwytanych »ciągniono« po kilka razy na torturze, wieszano lub ścinano.
Z licznych wystawnych, jak niósł zwyczaj XVIII wieku, pogrzebów z rodziny Potockich, czterodniowy pogrzeb hetmana Józefa Potockiego w kolegiacie 1751 r., ściągnął dygnitarzy i wielkie rody Korony i Litwy do Stanisławowa. Jezuici mówili i drukowali panegiryki, uczniowie ich zdobili katafalk emblematami, wygrywali treny, marsze żałobne.
W Tyśmieniczanach Jezuici urządzili 1722 r. willę i dom misyjny dla 2 księży. Także w Rożniatowie, przy farze z cudownym obrazem M. B. Bolesnej, fundował 1710 r. misyę dla 2—4 księży (1.000 złp. rocznego dochodu), Jan Aleksander Koniecpolski, wojewoda sieradzki, ostatni swego rodu. Zrazu misya ta należała do kolegium lwowskiego, od 1722 r. przyłączono ją do stanisławowskiego.
Na misyę w Żurawnie nad Dniestrem, legował 1744 r. kasztelan sochaczewski, Franc. Łuszczewski 15.000 złp. na Bukaczowcach. Obsługiwał ją jeden z misyonarzy pokuckich per Pokutiam, mieszkających w kolegium.
Wielkie misye ludowe ad poenitentiam, staraniem rektora Mikułowskiego, dano 1767 r. w Stanisławowie, Nadwornej, Rożniatowie i Żurawnie. Wnet potem Moskwa, pokonawszy konfederacyę pokucką Barszczan, zajęła Stanisławów, przywlokła zarazę 1770 r. W dwa lata potem »stolica Pokucia« zamieniona na austryackie cyrkularne miasto, a jeszcze rok później, kolegium jezuickie zniesione. Ex-Jezuici pozostali przy szkołach do 1784 r., kościół ich, filia fary, potem 1847 r. cerkiew parafialna, wreszcie 1886 r. katedra ruska unicka.
Proboszcz wschowski, oficyał poznański, biskup Karol Poniński, brat stryjeczny Jezuitów Szczepana i Eranciszka, sprowadził do zlutrzałej Wschowy (Fraustadt) misyonarzy Jezuitów 1723 r., aby pracowali przy kościele farnym, jako kaznodzieje polsko-niemieccy i spowiednicy, w rezydencyi zaś z domu starej mennicy przerobionej, aby otwarli 1729—1731 r. szkoły z retoryką. Stały się one głośne tem, że ich uczeń Jan Wąsowicz,