Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce w skróceniu 5 tomów w jednym.djvu/311

Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ XXIV.
Wskrzeszenie Jezuitów polskich w Galicyi. — Ich dzieje i prace. 1852—1906.

§. 150. Przywrócenie Jezuitów przez cesarza Franciszka Józefa. — Urządzenie prowincyi. — Ogólny pogląd na ich prace i działalność. 1852—1906.

W Austryi tymczasem zapanował dawny porządek, absolutyzm biurokratyczny, a nad Galicyą rozciągnięty stan oblężenia, który trwał od 1849—1854 r. Młody jednak cesarz, wierny tradycyom Habsburgów, okazał się łaskawym dla Jezuitów i na prośbę jenerała Roothaana, odręcznem pismem (Entschluss) 23 czerwca 1852 r. przywrócił ich w całej monarchii, tak jednak, że »w pojedynczych krajach koronnych należy od wypadku do wypadku wykonać ustawowo wprowadzenie zakonu i do najwyższego zatwierdzenia podać«. Gubernatorem Galicyi był hr. Agenor Gołuchowski, życzliwy jak wiemy, Jezuitom, więc za jego poparciem, odebrali dawne swe kolegia w Tarnopolu, i Starejwsi, rezydencyę w Sączu, kościół św. Piotra we Lwowie, a dzięki łaskawości hr. Alfreda Potockiego, dom i parafię w Łańcucie. O szkoły publiczne toczyły się kilkoletnie układy między nowym (od 2 lipca 1853 r.) jenerałem Beckxem a ministrem oświaty i wyznań hr. Leonem Thunem — bezowocnie, bo na austryacki, encyklopedyczny system nauk, nie godził się jenerał, odstąpić od niego nie chciał minister: pozwolił tylko na otwarcie prywatnego konwiktu szlacheckiego w Tarnopolu, według rządowego jednak programu nauk.
Prowincyała Baworowskiego, zastąpił 10 października 1854 r. O. Józef Brown. Dwunastolecie jego rządów, równie jak pięciolecie (1866—71 r.) rządów O. Kaspra Szczepkowskiego, uważać należy za dobę urządzenia i rozwoju prowincyi, bo nie łatwo i nie prędko dały się naprawić szkody wyrządzone rozproszeniem; wychować przedewszystkiem trzeba było nową generacyę przyszłych robotników na niwie Pańskiej. Więc nowicyat w Starejwsi i studya retoryczne otwarto dopiero 1858 r., studya filozoficzne 1860 r., teologiczne wreszcie 1867 r., w świeżo otworzonem kolegium krakowskiem, tymczasem nielicznych nowicyuszów wysyłano do prowincyi austryackiej do Baumgartenbergu pod Linzem, kleryków teologów do Lavalu, Insbruka i Rzymu. Konwikt tarnopolski, otwarty 1856 r., miewał nie wiele więcej nad 50 uczniów, ale pochłaniał sił wiele.
Powoli Jezuici starowiejscy, dawać poczęli ludowe misye w okolicznych parafiach, potrzeba było nakłaniać do nich najprzód proboszczów. Za to na Śląsku misyonarze z Nissy, w Księstwie Póznańskiem misyonarze ze Śremu, dokąd dom misyjny przeniesiono 1854 r. z Obry, ledwo podołać mogli pracy misyjnej i rekolekcyom dla różnych stanów. Uorganizował ją, rozdzielając na dekanaty co rok to inne, arcybiskup poznański Mieczysław