zuici. Obraz Matki Boskiej przyniesiony według legendy z Węgier, ściągał na 15 sierpnia i 8 września, oprócz tysięcy ludu polskiego, słowackich pątników z okolicy miasteczka Homonny w Węgrzech, gdzie jeszcze w XVII w. Jezuici polscy dawali misye. Ale i w zwyczajne niedziele i święta brackie np. Serca Jezusowego, tudzież na 40-godzinne nabożeństwo w Zielone świątki, tłumy pobożne z okolicznych parafij, zapełniały świątynię.
Podczas rzezi 1846 r., lud starowiejski odbywał na wzgórzach i po drogach straże, aby odegnać nadciągające z wsi innych bandy chłopstwa, sam jednak drżał ze strachu, bo mu nagadano, że Polacy (szlachta) rznąć będą chłopów.
Po rozproszeniu 1848 r., proboszcz brzozowski objął 1 lipca zarząd kościoła i lokalii starowiejskiej, resztę zabrał rząd, pozwolił jednak kilku Jezuitom mieszkać w kolegium, które podczas przemarszów Rosyan do Węgier 1849 roku, na pomoc młodemu cesarzowi, zamieniono na szpital wojskowy.
Pomimo restytucyjnego dekretu cesarza 1852 r., dopiero w r. 1858 otwarto powtórnie kolegium i nowicyat w Starejwsi. Przez lat 6 dom ten zostawał w przejściowem stadyum. Wprawdzie już 1852 r. Jezuici odebrali zarząd kościoła, gmachy, ogród i folwark i otworzyli nowicyat, dla koniecznych jednak w nim odnowień, wysłano nowicyuszów 1856 r. do austryackiego domu nowicyatu w Baumgarteuberg pod Linzem, skąd w wrześniu 1858 r. powrócili. Było ich 14, a scholastyków retorów 6. Niedostatek zaglądał do domu; zaradziły mu w części jałmużny od księżnej Dietrichstein z domu Potockiej, Kaliksta Orłowskiego z Lisowiec, hr. Cabogowej z Biłki a nadewszystko znaczny dar ex-cesarza Ferdynanda I w Pradze, który nieraz powtarzał, że bardzo niechętnie podpisał dekret banicyjny 7 maja 1848 roku.
Kilkoletnie rządy rektora Szczepkowskiego (1861—1866 r.) a bardziej jeszcze rektora Jackowskiego (1871—1877 r.) sprawiły, że kolegium stało się ogniskiem religijnej akcyi na całą Galicyę, a życia społecznego w sanockim i jasielskim powiecie. Z Starejwsi rozchodzili się od 1865 r. misyonarze z misyami i rekolekcyami ludowemi aż na Ruś, nietylko do wsi, ale i do miast; kapłani z rekolekcyami (pierwszy raz 1870 r.) dla duchowieństwa i nauczycieli, a kilka lat później dla inteligencyi miastowej i szlachty. Podczas cholery 1873 r., trzech księży i 4 braci, poświęciło się usłudze zapowietrzonyrm, brat infirmarz Feliks Habelsberger, przypłacił poświęcenie życiem.
W dwóch wielkich procesyach jubileuszowych 1875 r., wzięło udział 40 bliższych i dalszych parafij, lud, księża, szlachta. A dopieroż koronacya cudownego obrazu Matki Boskiej przez nuncyusza Jacobini 8 września 1877 r., w asystencyi arcybiskupa ormiańskiego Romaszkana, metropolity Rusi Józefa Sembratowicza, wielu prałatów i księży, 50 szlachty i wielotysięcznych tłumów ludu dokonana, a poprzedzona dwoma odrazu na różnych placach, 8-dniowemi misyami ludowemi — ta spotęgowała ducha wiary na długie lata, a stała się powodem wskrzeszenia nieznanych w Galicyi biskupów sufraganów. Nuncyusz bowiem, bierzmując tysiące dorosłych, posiwiałych nawet ludzi, późno w noc przy latarniach, zdziwiony pytał o przyczynę tego anormalnego zjawiska, a zrozumiawszy, że nader wielka roz-
Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce w skróceniu 5 tomów w jednym.djvu/317
Ta strona została przepisana.