Strona:Stary Kościół Miechowski.djvu/28

Ta strona została skorygowana.
WYTWARZANIE SIĘ TECHNIKI EPICKIEJ
Dawne epopee drogowskazem

Wskazówek dla swego postępowania poszukać musiał w poznanych przez lekturę szkolną i własną arcydziełach epickich. Uprzedzając dalsze wywody, zaznaczymy, że dowodu na to, które epopee były Bonczykowi wzorem, dostarczyć może jedynie odbicie się ich w jego dziele. Poważniejsze wpływy wyśledzić można tylko 5 epopej: Iljady, Odysei, Enejdy, Hermana i Dorotei, Pana Tadeusza. Cóż mówiły te wzory poecie górnośląskiemu? Jedynie tylko Odysea miała zdecydowanego bohatera, który przez całą akcję własną i pomocniczą bogów urzeczywistniał ideę powrotu do ojczystej Itaki. Mniej wyraźnie rysował się bohater Iljady, przyćmiewany czasami to przez Agamemnona, to przez Hektora, a cel akcji: zdobycie Troi pozostał poza jej kresem. W Enejdzie bohater jest bezspornie jeden: Eneasz, ale jakże bierny, jak bezwłasnowolny wobec celu, panującego nad nim bezwzględnie, wobec nakazu przeniesienia Troi na ziemię latyńską. W Hermanie i Dorotei bohaterem niby jest Herman, ale jego działanie wydaje się dość nikłe, samodzielność raczej uporem; oboje zaś razem z Doroteą nie uzasadniają użycia rynsztunku arcyepickiego w opowieści, jeżeli naprawdę nie wykracza ona niczem poza ich połączenie się węzłem małżeńskim. W Panu Tadeuszu wreszcie bogactwo akcji, snującej się z kilku przedziwnie sobą złączonych wątków, i za mały wobec niej bohater, jeżeli nim ma być Tadeusz, lub zbyt epizodycznie traktowany, jeżeli nim jest Jacek Soplica. Ale, czy urok i znaczenie trzech ostatnio wymienionych epopej zależy tylko od osób ich bohaterów ludzkich i perypetyj akcji? Wszak Enejda — to