W. 249 z kłąków— z kłączy, pędów.
W. 250 perki — ziemniaki, p. obj. V 206.
W. 254 pożyć — spożyć; opuszczanie przez Bonczyka przed rostka s- wzgl. z- jest dość częste np. pojrzeć przedać, naleźć.
W. 259 kładzie plasterek — łagodzi poprzedni przycinek, ale niekoniecznie ze skutkiem, skoro opowiadanie o szkole tarnogórskiej jest znowu wymierzone w nauczyciela, a więc pośrednio także w Bieńka, którego skłonność do używania kar cielesnych była znana w Miechowicach.
W. 261 w szkołach tarnowieckich — w szkole w Tarnowskich Górach, o przymiotniku tarnowiecki p. obj. I 37.
W. 262 na Górach na kursach niemieckich — w oddziale niemieckim szkoły w Tarnowskich Górach.
W. 265 smykał — dźwigał, p. obj. V 16 i II 286 (smyczył). W II wyd. zamiast: smykał jest: dźwigał.
W. 266 preceptor — nauczyciel, z łac. praeceptor.
W. 270 Buch von der reinen Vernunft — właściwy tytuł tego dzieła głośnego filozofa i profesora w Królewcu Immanuela Kanta (1724— 1804) brzmi: Kritik der reinen Vernunft, 1781.
W. 274 kołachy — kolana, wyraz utworzony przez Bonczyka dla wywołania wrażenia rubaszności w opowiadaniu.
W. 275 krokwie — belki, wiązania dachu.
W. 280 pięć kijmi — pięciu uderzeniami kija, o składni:pięć kijmi p. obj. III 294.
W. 285 w starej rzymskiej sali — właściwie w sali cesarskiej (Kaisersaal) w ratuszu frankfurckim, zwanym Römer.
W. 288 stało framug do kroćset — było mnóstwo wgłębień w ścianach sali szkolnej, powstałych w sposób opisany w w.283 i 289.
W. 289 wychełstał — wyrobił, wytarł, wycisnął.
W. 291 niepodobien — niepodobny, p. obj. III 379.
W. 293 parskli — parsknęli, p. obj. IV 557.
W. 300 informuje — uczy.
W. 305 Ha, weźmyż organisty! — Boncyk nie kończy zdania, które miało w dalszym ciągu rozwinąć myśl, że i miechy organów mieszczą się z tyłu, choć one pomagają wydobyć z nich najpiękniejsze tony.
Strona:Stary Kościół Miechowski.djvu/309
Ta strona została przepisana.