samo znaczenie co literacka polszczyzna Bonczyka. Homer dawał mu także upoważnienie do używania obocznych form językowych, a więc często dla tego samego wyrazu raz formy narzeczowej lub archaicznej, raz literackiej, skracania lub rozszerzania nazwisk i imion własnych, jak np. Koronowicz obok Kornowicz, Koronowic i Kornowic, Walek i Waloszek obok Walenty, tarnowiecki i -górski i t. p. Homer uświęcał powtarzanie stałych określeń na podobne czynności i sytuacje, epitetów, świadomie często u Bonczyka ironicznych, a przejętych z Homera, jak np. w sławnej farze miechowskiej, sławni goście, gdzie właśnie wszelkie inne przymioty więcej niż sława zasługują na podkreślenie.
Obok podniety językowej Homer dał Bonczykowi kilka cennych wskazówek technicznych. Prócz głównego przedmiotu i bohatera zarazem poematu, t. j. starego kościoła, byli ludzie, których poeta chciał umieścić w utworze, których wszakże związek z kościołem był czasem luźny, a z samą akcją niemal żaden. Była więc rozterka między chęcią poety, a nakazem jedności akcji, do którego należało się stosować. Nadto pokonać trzeba było inną trudność, wynikającą stąd, że wspomnienia nasuwały wprawdzie sceny gromadne, które poeta skrupulat nie zużytkował, lecz właśnie w nich niektóre miłe sercu Bonczyka postacie nie występowały wcale. Iljada poddała sposób pokonania trudności przez t. zw. aristeie (przewagi) wybitniejszych osób, jak Diomedesa w ks. V, Agamemnona w XI, Patrokla w XVI, Menelausa w XVII i pomniejsze rozmiarem innych bohaterów, np. Odyseusa w ks. X. To też Bonczyk posługuje się tym rodzajem techniki epickiej często i już w ks. I wprowadza Bieńka jako górującą postać, w ks. II ma swoją nikłą, coprawda, aristeię Draszczyk, w IV Wypler, w V młynarz Łukaszczyk, ale obok niego i przez jego usta Franciszek Winkler, w VII Walek Boncyk jako niezrównany gawędziarz (gaduła) miechowski, w ks. VIII Proboszcz. Księgę III wypełnia w znacznej części zbiorowa „aristeia” szkolna, przejęta całem i ustępami z Pamiętnika Szkolarza Miechowskiego (w. 1-16, 45-58, 65-72, 185-192), w której wprawdzie rolę