Strona:Stefan-Żeromski-Miedzymorze.djvu/074

Ta strona została uwierzytelniona.

Świętopełk, zagarnąwszy dziedzictwo Ratiborowiców, Słupsk, Sławno, Białogard i całe pobrzeże, stał się również panem na Helu.
Podzieliwszy się z braćmi, Raciborowi oddał Białogard z całą ziemią, Samborowi Lubieszew, Tczew i Starogard, a sam objął Gdańsk, Puck, Świecie, Nowe, Wyszogród.
Gdy bracia przeciw niemu poczęli spiskować, pobił ich i zajął ich udziały.
Wyłamał się spod władzy Leszka Białego i stał się panem niezależnym, „królem Pomorzanów“.
Leszka w Gąsawie zabił.
Zrazu sojusznik krzyżackiego Zakonu w dziele ujarzmienia i podboju zawiślańskich Prusaków, wnet, poznawszy się na wartości przybyszów, stał się najzacieklejszym ich wrogiem.
Osadził ludem zbrojnym swoje zamki nad Wisłą, chwytał statki krzyżackie, żywność łupił, a Krzyżaków i ich służbę bez litości mordował.
Rycerze krzyżowi z Elbląga i Bałgi, siedzący na swych zamkach wśród ludu wrogiego, głód i nędzę cierpieli.
Nadaremnie papież wyprawił legata, Jakóba Pantaleona, późniejszego papieża Urbana Czwartego, żeby skłonić gdańskiego władykę do zgody z Zakonem Krzyżaków.
Lecz ani groźby legata, ani prośby nie zdołały Świętopełka ugłaskać, gdy bracia jego Racibor i Sambor nanowo spiskować z Krzyżakami zaczęli.