Strona:Stefan Żeromski - Sułkowski.djvu/13

Ta strona została skorygowana.

BOŚ
(w zadumie)
— Takie potrza, panowie kamraty, buty mieć, żeby ta ino — ino wystarczyły.

OGNIEWSKI
— Juści: — siedmiomilowe.

BOŚ
— Po polskim piasku, a choćby też i boso. Polski piach ciepły.

ZAWILEC
(szyjąc uparcie)
— He — hej! Rzemienia coraz mniej! Podeszwy niema. Obcas się dziury trzyma.

KOŁOMAŃSKI
— W tamtej stronie, na swojem polu to ta i na bosaka ciepło, a tu we włoskiej stronie, to jak w kościele. Nie pasuje na bosaka. Trza w butach.

ZALESIAK
(jąka się)
— Juści prawda. Po sprawiedliwości rzec, że tu we włoskiej stronie, to jak na sumie w kościele.

ZAWILEC
(nuci)
— Galant po wierzchu, — boso go znać. Na przyszwy ino wiarę stać.