Strona:Stefan Żeromski - Sułkowski.djvu/148

Ta strona została przepisana.

KSIĘŻNICZKA
— Nazywam się tutaj Alba Zen Tron.

SUŁKOWSKI
— Pragnąłbym pomódz!...

KSIĘŻNICZKA
— Rozumiem, Że jak mucha mogę się zaplątać w sieci pająków...

SUŁKOWSKI
— Tak łatwo to się zdarzyć może. To też należy się strzedz! Postaram się uczynić wszystko, co można, zanim udam się w drogę..

KSIĘŻNICZKA
— Oddalasz się stąd waszmość?

SUŁKOWSKI
— Tak.

KSIĘŻNICZKA
— Czy niezwłocznie teraz?

SUŁKOWSKI
— Nie wiem, Przewiduję, że wkrótce posłany stąd będę przez mą władzę.

KSIĘŻNICZKA
— Nie śmiem zapytywać o cel podróży waćpana, ale ze względu na sprawę, o której była mowa...