Strona:Stefan Żeromski - Sułkowski.djvu/42

Ta strona została skorygowana.

KOŁOMAŃSKI
— Ktoby się na takie rzeczy chciał ważyć, musiałby się urodzić na kata.

BOŚ
— Bo kwarde serce jest w polskich panach...

TRZMIEL
— Co je ta skruszy!...

ZALESIAK
— Ale myby, chyba, woleli stanąć po tej polskiej, nie po francuskiej stronie. Nie wiem, jako kamraty...

ŻMUDA
— My po tej stronie!

ZAWILEC
— Żeby polska kraina po sprawiedliwości zakwitła!

BOŚ
— Żeby po sprawiedliwości, jako brat z bratem!

OGNIEWSKI
— Żeby jak rodzony brat z bratem — daj mocny Boże

KOŁOMAŃSKI
— Daj mocny Boże!
(Milkną wszyscy, zapatrzeni w ogień).

MUZYKA.