Strona:Stefan Żeromski - Wisła.djvu/19

Ta strona została skorygowana.

pod znakiem odwiecznego tyrana postawił ich pierś przeciw piersi w bratobójczym boju na ojczystej równinie, lub wymiótł w góry Kaukazu, w doliny Azji, ponad przepaście morza. Drugi — bezimiennych trupów polskich setki tysięcy rozrzucił, rozmiótł, rozwlókł po obliczu ziemi: — u wrót fortecy Verdun, która na swej bramie wyryła napis, równie niezłomny, jak ona — s’ensevelir sous tes ruines plutôt que se soumettre“, na drogach Francji, Belgji, Serbji, Rumunji, w błotach Rygi, w lasach Litwy, w górach Albanji, w dolinach Macedonji, nad krwawą rzeką Isonzo, w przepaściach Tyrolu i w piaskach Palestyny. Trzeci — ze skłębionych odmętów swej burzy, z łona tego trzęsienia ziemi, które własną jego naturę