Strona:Stefan Żeromski - Wisła.djvu/47

Ta strona została przepisana.

mierza pagórkach, w miejscach, gdzie dzisiejsza bieda i dzisiejsza ciemnota rozpościera panowanie wokół romańskiego piękna świętego Jakóba.
Wiślica, Kazimierz — murowane legendy o wielkim niegdyś wśród nas marzycielu, o mocnym władcy, o potężnym rozumie i niezłomnej woli.
Wały, ściskające Wisły koryto z rozkazu wiecznotrwałego króla sypane, początek pracy, do której potomność nie dołożyła prawie nić.
Naprost Solca kościołek Piotrawina z kamieniem po prawej stronie ołtarza niemożliwym do odczytania, niemy, tajemniczy świadek zatargu śmiałej potęgi z piastowego wyrosłej łona z niszczącą zewnętrzną mocą...
Wzdłuż zakrętów i poszarpanych